Są przepiękne fotki Bożenki i chłopaka. Ale to może Ona zdecyduje się wkleić.
Dziś Entuś ma zabieg usunięcia zawiązki zębolka, który nie raczył wyrosnąć. Kciuki mocno potrzebne.

Wczoraj późno wróciłam. Walne. Jeszcze nocą nakarmiłam koty. O dziwo były. Ddostałam się też do piwnicy mamusi by wodę i suche tam zostawić. Przy jej fotelu. W domu był spokój. Janusz dzieci położył spać, nakarmił, zakropił. Padłam ze zmeczenia i bólu kręgosłupa. Ranek nastał za szybko. Malce już załapały o której wstaję i nie da rady ich oszukać. Drą japę tak, że biegusiem lecieć należy z michami. A tutaj tortura. Oczki przemyć, rozkleić, zakropić.