Niechciane, chore...Tusia zaginęła,po 2 tyg. odnalazłam!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 05, 2018 5:55 Re: Niechciane, chore. Kotka-już nie zostanie uśpiona.

Jak minela kolejna noc w nowym domku?. Ladne masz kotki. Czy one mieszkaja na ogrodku? Czy to tylko ich wybieg?.
ObrazekObrazekObrazek

hutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1846
Od: Pon paź 04, 2010 17:41

Post » Wto cze 05, 2018 6:37 Re: Niechciane, chore. Kotka-już nie zostanie uśpiona.

Trzymam kciuki za kicie nieustajaco.

Udostepnilam wszystkie ogloszenia na fejsie.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87959
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto cze 05, 2018 6:42 Re: Niechciane, chore. Kotka-już nie zostanie uśpiona.

Agresje moga powodowac ataki padaczkowe, przy okazji badan koniecznie trzeba sprawdzic jony, u Szarej ataki powodowaly problemy z wapniem i potasem spowodowane przez tarczyce. Moze to wiesz, ale wole napisac, bo wiadomo, ze jak beda badania to mozliwie szerokie, zeby kota nie stresowac co i raz.

Mam nadzieje, ze okaze sie dlaczego kicia tak ma. I ze da sie to wyprostowac.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87959
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto cze 05, 2018 10:07 Re: Niechciane, chore. Kotka-już nie zostanie uśpiona.

Anna61 pisze:[
Zuzia a w tle Orzeszek
Obrazek


Zuzia ewidentnie mimiką przypomina mi moją Krewetę! Zadzior jak nic :1luvu:
Ech, gdyby nie niechęć Krewety do kotów...

a.m

Avatar użytkownika
 
Posty: 547
Od: Czw lis 03, 2016 11:20

Post » Wto cze 05, 2018 10:51 Re: Niechciane, chore. Kotka-już nie zostanie uśpiona.

hutek pisze:Jak minela kolejna noc w nowym domku?. Ladne masz kotki. Czy one mieszkaja na ogrodku? Czy to tylko ich wybieg?.
Noc minęła bez zmian czy dobrze. :ok:
Kotki nie mieszkają w ogródku tylko wychodzą do niego jak i mają wolierę. :wink:

zuza pisze:Trzymam kciuki za kicie nieustajaco.

Udostepnilam wszystkie ogloszenia na fejsie.

Dzięki zuza. :1luvu:

zuza pisze:Agresje moga powodowac ataki padaczkowe, przy okazji badan koniecznie trzeba sprawdzic jony, u Szarej ataki powodowaly problemy z wapniem i potasem spowodowane przez tarczyce. Moze to wiesz, ale wole napisac, bo wiadomo, ze jak beda badania to mozliwie szerokie, zeby kota nie stresowac co i raz.

Mam nadzieje, ze okaze sie dlaczego kicia tak ma. I ze da sie to wyprostowac.

Nie, nie wiedziałam i już sobie spisałam na kartce, dzięki. :)
a.m pisze:
Anna61 pisze:[
Zuzia a w tle Orzeszek
Obrazek


Zuzia ewidentnie mimiką przypomina mi moją Krewetę! Zadzior jak nic :1luvu:
Ech, gdyby nie niechęć Krewety do kotów...

Ano szkoda. :(

Kicia już w kontenerku do którego sama weszła (to jej kontenerek w którym przyjechała) i bez problemu bo wystawiłam z klatki kuwetę i drapaczek i wstawiłam transporterek do którego weszła sama bez najmniejszego oporu. :ok:
Tak czekamy na wyjazd do lecznicy do Łodzi.

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

To wydrapanie na szyi wydaje ładniejsze niż zaraz po przyjeździe, zdjęcie obok.
Obrazek Obrazek

Kciuki potrzebne aby w lecznicy obyło się bez ran szarpanych. :oops: :wink:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40409
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Wto cze 05, 2018 10:57 Re: Niechciane, chore. Kotka-już nie zostanie uśpiona.

Trzymay kciuki! Mam nadzieję, że to tylko uczulenie/ nadwrażliwość na np. kurczaka.
Dzielna mała, że dobkontenerka weszła sama:) ja muszę najpierw upolować a potem mam wrażenie, że pakuję ośmiornicę do siatki z dużą ilością oczek....

gusiek1

 
Posty: 1726
Od: Nie sie 28, 2016 14:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 05, 2018 11:15 Re: Niechciane, chore. Kotka-już nie zostanie uśpiona.

Kciuki, Aniu :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Wto cze 05, 2018 11:20 Re: Niechciane, chore. Kotka-już nie zostanie uśpiona.

Ogromne!
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87959
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto cze 05, 2018 11:53 Re: Niechciane, chore. Kotka-już nie zostanie uśpiona.

Najmocniejsze :ok: :ok: za Kotusię :1luvu: :201461
Obrazek

MAU

 
Posty: 2738
Od: Śro paź 24, 2012 11:45

Post » Wto cze 05, 2018 14:51 Re: Niechciane, chore. Kotka-już nie zostanie uśpiona.

A rękawiczki wzięłaś? Poważnie pytam.
Koniecznie poproszę o raport z wizyty w lecznicy.

Wawe

 
Posty: 9486
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto cze 05, 2018 15:12 Re: Niechciane, chore. Kotka-już nie zostanie uśpiona.

Dzięki kochani za kciuki i chyba mają wielką moc bo obyło się bez ran.
Otóż Kicia musiała dostać zastrzyk aby ją ululać :wink: a jakoś zbytnio nikt nie pchał się do jej przytrzymania a już ja miałam wielkie obawy... :oops: no ale ciocia Agatka (nasza forumowa włóczka) zdecydowała, że co tam, już ma tyle ran i jedna w tę czy w tę nie robi różnicy i rękawicach od doktorki bez problemu kotka dała się przytrzymać i bez najmniejszego oporu czy agresji. 8O
Ja oczywiście byłam w pogotowiu i pomagałam z kontenerkiem aby zdjąć górę ale z duszą na ramieniu. :oops:
Także jest dobrze pod tym względem :D a na wyniki trzeba poczekać a resztę będę wiedziała jak ciocia Agatka przywiezie mi kotkę z lecznicy do Ikei a ja ją stamtąd odbiorę tak jak do lecznicy, my do Ikei a ciocia od i do lecznicy. Bardzo dziękujemy ciociu.Obrazek
Okazało się, że już tam kiedyś byłam w lecznicy bo ulica mi znajoma była, ale dostałam olśnienia i tam byłam (pomiar ciśnienia) z białaczkowo/nerkową Madzieńką którą wzięłam ze schroniska w Koninie viewtopic.php?f=1&t=117997&hilit=Madzia+z+Konina&start=1485#p8285798
viewtopic.php?f=1&t=117997&p=8259076&hilit=pomiar+ci%C5%9Bnienia#p8259076
Świat jednak jest mały. :wink:

Wracając do naszej kici to będzie miała badania krwi (panel geriatryczny) a także badania na grzybicę, świerzba i ogólny przegląd.
Nie wiem czy czegoś nie zapomniałam ale w razie czego ciocia Agatka :1luvu: podpowie.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40409
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Wto cze 05, 2018 15:21 Re: Niechciane, chore. Kotka-już nie zostanie uśpiona.

To teraz za wyniki trzymam :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87959
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto cze 05, 2018 15:23 Re: Niechciane, chore. Kotka-już nie zostanie uśpiona.

Ogromne, najmocniejsze kciuki też od nas :ok: :ok: :ok:
Te dzikunki bardzo często zaskakują w lecznicy, miałam też tak raz, wet już grube rękawice ubierał, a kocio miodzio 8O 8O 8O
Czekamy na wieści i wspieramy duchem jak tylko możemy :ok: !
Ona śliczna jest :oops: :P
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19070
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Wto cze 05, 2018 16:36 Re: Niechciane, chore. Kotka-już nie zostanie uśpiona.

Anna61 pisze: ciocia Agatka (nasza forumowa włóczka) zdecydowała, że co tam, już ma tyle ran i jedna w tę czy w tę nie robi różnicy i rękawicach od doktorki bez problemu kotka dała się przytrzymać i bez najmniejszego oporu czy agresji..


Nie "tyle ran ma", tylko "tyle razy już była gryziona" ;-) Na razie jestem w dobrym stanie poza pamiątką po ostatnim pobieraniu krwi mojej Kici ['] .....
Kotka całkiem spokojnie dała mi włożyć rękę do kontenerka, zero agresji, standardowe wbijanie się w koniec tyłem do ludzia . Futerko w dotyku niezbyt fajne, ostrawe takie, chyba że nie umyte. Potem sobie pomrugałyśmy przez kratki kontenerka, znieczulacz zaczynał już pewnie lekko działać, ale też zero syku...

Dzisiaj będzie coś z wyników (ale w tej chwili nie pamiętam co..), jutro wyniki krwi z laboratorium, w piątek wyniki "hodowli dermatologicznych".
Kicia ? - 09'96 ['] Czarnulka 1.06.97 - 24.12.08 ['] Myszka 26.05.96 - 4.06.11 ['] Mrówcia 05/06'13-13.03.16 ['] Szarusia Agatka ? - 7.02.18 ['] Kicia Liza 04/05'2000 - 29.05.18 ['] Pusia ~'2006/2007? -11.10.22 ['] Bercia ~11'2013 - 25.01.25 ['] Chudzina Mechatka ~2016 - 15.02.2025 ['] Misiu ~05'2012 - 9.06.2025
Taki mały kot; taki wielki brak......

włóczka

 
Posty: 1449
Od: Sob kwi 25, 2009 16:43
Lokalizacja: miasto prządek / miasto zalewajki ;-)

Post » Wto cze 05, 2018 17:05 Re: Niechciane, chore. Kotka-już nie zostanie uśpiona.

Czy ta kotka nadal je royala? Jeśli nic nie zostanie wyhodowane z zeskrobin, to obstawiam, że to royal ją uczula.
Ten pseudo-hipoalergiczny uczula tak samo jak każdy inny royal i inne karmy suche. Ja bym kotce zrobiła dietę eliminacyjną.
Te rany wyglądają jak u mojej Emki, która jest alergiczką. Teraz sytuację mamy opanowaną, od dawna nie było ani jednego hot spota, bo bardzo pilnujemy by jadła mięso i 4 rodzaje puszek, które na pewno jej nie alergizują. Ale kiedyś nie było z nią wesoło. Gdy coś ją uczuliło, potrafiła paskudnie zachowywać się wobec innych kotów, sikać po ścianach itp. Alergia u kota powoduje ogromny dyskomfort i może powodować takie zachowanie, które my odbieramy jako agresję.
Milva B
Obrazek
Nasze Koty: http://www.divine-cats.eu

milva b

Avatar użytkownika
 
Posty: 5603
Od: Czw mar 30, 2006 21:24
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kasiek1510, lucjan123 i 78 gości