Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka Do Zamknię

Anna2016 pisze:Plik nie przejdzie, z żadnego mojego konta pocztowego. sprawdziłam, szkoda nagram na płytę i prześlę w kopercie XXI wiek
Nie jestem na facebooku...

Co do kardiologa to nie jest żaden znany, jakaś pani wet kardiolog z Olsztyna. Podobno młoda. No ale do specjalizacji z kardiologii musiała się przygotować więc może coś więcej wie niż 'zwykły' wet?..

Trzeba założyć pocztę na wirtualnej polsce. Maksymalna wielkość załącznika jest tam 100 MB, więc filmik 80 MB przejdzie spokojnie. Tylko musiałabyś go wysłać na tę moją pocztę na wirtualnej polsce, którą ci podalam smsem. Mozesz to zrobić, jak kiedyś znajdziesz czas!

Ewa L. pisze:
Anna2016 pisze:Plik nie przejdzie, z żadnego mojego konta pocztowego. sprawdziłam, szkoda nagram na płytę i prześlę w kopercie XXI wiek
Nie jestem na facebooku...

Co do kardiologa to nie jest żaden znany, jakaś pani wet kardiolog z Olsztyna. Podobno młoda. No ale do specjalizacji z kardiologii musiała się przygotować więc może coś więcej wie niż 'zwykły' wet?..

A nie możesz zdjęć przesłać na meila do Joli ?
Jola poda ci adres i spróbuj .

Ania właśnie próbowała, ale jej poczta (zadna z 2) nie przyjmuje załącznika 80 MB. Zdjęcia oczywiście przejdą, ale filmik nie

To trochę jak z ludzim rodzinnym, który musi się znać na wszystkim, a specjalista to specjalista - musi się znać na swojej specjalizacji.

Problemem jest moja poczta - nie załaduje tak dużego pliku. Mogę założyć konto pocztowe na wp ale nie mam w tej chwili kiedy. Dziś (jest teraz godz. 1.10) muszę wstać za około 4 godziny, jadę z 50-60 km do pracy. Wcześniej jeszcze muszę iść do Migusi i do podwórkowych kotków ze śniadaniem, jak wrócę to muszę znów do kotki, zakropić oczy itp itd.

Dziękuję Wszystkim za pomoc i życzliwość. Dziś tam, gdzie przebywa kotka było bardzo niemiłe zdarzenie między ludźmi. W tej chwili obawiam się publikowania filmiku. Może kiedy indziej. Jeszcze raz dziękuję, bez Waszej pomocy Migotka nie przeżyłaby. I przepraszam.

Nie rozumiem, za co Anna2016 przeprasza, ale może o czymś nie wiem.

MalgWroclaw pisze:Nie rozumiem, za co Anna2016 przeprasza, ale może o czymś nie wiem.

Ania tak ma, jest dobrze wychowana i mówi przepraszam, nawet jak nic złego nie zrobiła

Z filmikiem nie ma sprawy, na razie Ania nie ma za bardzo kiedy spać, więc wszystkie czynnosci, które nie są niezbędne, musi odkładać na później.
Migusia wczoraj wieczorem dostala swoje tabletki. Ani udało się ochronić jej spokój, taki ważny przy chorym serduszku.

A ja dziś ładnie jadłam sosik z kartonika Smilla - duża kupiła na próbę i nam wszystkim smakował.

Duża się strasznie ucieszyła, bo mało jem, prawie wszystko mnie uraża w pyś.

Duża mówi, że jak tylko się ochłodzi, musimy zrobić ząbki

Migusiu, trzymamy łapki za Ciebie!
Sabcia

Sabciu, dobrze, że zjadłaś
:201461

ciocia (Pralcia poszła do kuwety)

Staram się Ciociu :oops:

Dziś też zjadłam ładnie sosik

Ale jak próbuję połknąć jakiś kawalek, to nie mogę, bo mnie boli

Nic nie wiemy o Migusi.
Sabcia

Miau, tu Migotka. Współczuję bardzo Sabciu, że boli Cię pyszczek. U mnie nic nowego: nie chcę jeść, nie chcę jeść leków, łapa boli mnie bardziej - nie staję na niej, oko zaklejone kropienie 3xdziennie nic nie daje.
Duża jest wstrętna, jest zerem do kwadratu, jest niczym, wiem co miauczę, sama duża tak mówi i jeszcze mówi wiele innych złych rzeczy o sobie których z przyzwoitości nie zacytuję tutaj. Nie przekonujcie mnie że jest inaczej bo nie jest, duża jest głęboko przekonana o tym i nikt tego nie zmieni bodajby nie wiem jak chciał. Niech to wszystko się już skończy, moja i dużej przyszłość jest żadna. Będę teraz pewnie rzadziej pisać z powodu dużej. Pozdrawiam. Migotka

Migotko, nie wierz swojej Dużej

Masz wspaniałą Dużą :1luvu:

Sabcia

Migusiu, Duża jest dobra i kochana
Pralcia

Dziś znowu była Smilla z kartonika, bardzo dużo sosiku było i wylizałam, trochę gourmed perle (moje ulubione) też :oops:

. Duża się ucieszyła, ale potem zmartwiła, bo ta smilla nie smakowała już Calineczce ani Uszatce. A kartonik jest spory, jak Bozity - 370 g

Migusiu, trzymamy kciuki za ciebie i za Twoją Dużą, która nie chce uwierzyć, że jest kochana i dobra :1luvu:

, tak jak pisze Pralcia. I wszystko świetnie ogarnia, podziwiamy ją z dużą. Moja duża mówi, że zupełnie by sobie nie dała rady w takiej sytuacji...
Miaupozdrawiam wszystkich
Sabcia

Na kolację wylizałam trochę sosiku z różnych saszetek :oops:

Ma nas odwiedzić ciocia Dworcowa, duża prosiła, żeby mi zajrzała do pysia kontrolnie

Sabcia

Miau Sabciu. Tu Migotka. Życzę Ci żeby Cię ząbki nie bolały i żeby były zdrowe i żebyś pięknie zjadała jedzenie. Duża trochę lepsza dziś, ale i tak marna i bardzo smutna i zdołowana i rano znów płakała. Jutro kardiolog. Ładnie zjadłam obiad. Jedna z tych tabletek na serce jest ohydna, to dlatego tak odskakuję od miski, duża sprawdziła - jest ostrokwaśna-gorzka. Migotka

Migusiu, to może ten kardiolog zmieni ci tę paskudną tabletkę na inna, smaczniejszą? Oby! Przecież nie można kotka tak męczyć :!:

Wymiaucz swojej Dużej, że jest najlepszą Dużą na świecie i bardzo ją kochasz! :1luvu:

Duże trzeba wspierać psychicznie i fizycznie

Co one by zrobiły bez nas, kotków?

Sabcia

Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka Do Zamknię

Kto przegląda forum