
Nic więcej nie da się poradzić,nawet dla dobra kota. Przynajmniej z pozycji forumowicza,więc lepiej zaprzestać pisania w ogóle.Tak myślę.
Nawet jak autorka zechce się skontaktować w sprawie oddania kota,nie przebije się przez morze postów.
Dlatego ,proszę odpuśćcie już...
powtórzę tylko dla właścicieli kotki
tabo10 pisze:Gretta pisze:eweli77 pisze:Zadzwoniłam do schroniska w Katowicach, pani która odebrała mówi, że każde schronisko jakie wydaje koty do adopcji w razie problemów przyjmuje takiego kota jako zwrot z nieudanej adopcji. Powiedziałam, że właściciel boi się zwierzęcia, że coś kotu dolega ale jest nie zdiagnozowany. Pani powiedziała, że schronisko przyjmie kota.
Autorko prosze cie dzwoń do schronu z którego kot został adoptowany!!!
i po prostu zawieź go tam