Zuniu, ja się nigdy nie dałam namówić na spanie pod kocykiem. Za to parę dni temu wlałam spać do szafy w kuchni (akurat była uchylona) i wsunęłam się pod taką dużą gospodarczą torbę. Duża zobaczyła, że szafa uchylona i chciala zamknąć, ale najpierw przezornie zajrzała, czy ktoś nie siedzi. Siedziałam, ale pod torbą wcale nie było mnie widać, ani kawałeczka



A kolację zjadłam bardzo ładnie, aż mnie Duża pochwalila

Sabcia