Pixiastemu mija szalenstwo rozmarynowe.
Dzis kupilismy mu pietruszke to nawet sie na nia nie rzucil.
Siedzial na balkonie z rozmarynem i ... na pewno cos skubnal ale nie na tyle zeby zygac po kątach

Sam stwierdzil po czasie ze on idzie lezec do swojego Dużego

czyli przemaszerowal do pokoju M.
Coco spi na drapaczku w pokoju przy otwratym balkonie, jedynie Nicia niezmordowanie korzysta z balkonu

Przy czym Nicia to jest anioł i wiem że skakanie po poręczy czy obgryzanie rozmarynu to zupelnie nie jej klimaty. Ona sobie lubi spac na drapaczku i jest szczesliwym kotem.
Za to Pixiorowi dobrze pachnie posadzony owies

Jeszcze jest za krotki by go mogl zrec, ale juz dzis obwachiwal

Ja dzis mialam miec leniowa sobote i wyszlo jak zawsze. M. umyl balkon, i poodkurzal, ja zrobilam jakies zakupy postawilam obiad, umylam okna. Jedynie firane nie zmienialam bo jeszcze sa ok.
Kupilam sobie gazete z wykrojami do sukienek i mam w planach szycie ... poziom wyzej bo uszycie sukienki. A nie zaslon, czy rolet.
Zobaczymy co mi wyjdzie. Jestem na etapie szukania materialow.
Niestety co do koloru, wzoru jestem wybredna i jak juz sklad tkaniny jest ok to z kolei wzor mi sie nie widzi i tak w kolo macieju.