Bardzo dziękuję za wsparcie. Pochowałam wczoraj Totusia w ogrodzie.. Toto miał bardzo zaawansowane wodogłowie i nie miał zadnych szans.. Dlatego się słabo rozwijał, nie potrafił sam zrobić koopy i był maleńki.... Ale smutne to niestety

Tyle walki i nic nie wyszło...
Jeszcze raz dziękuję wszystkim, którzy wspierali nas w walce z chorobą i po jego śmierci...
Anna