Dziś jednak i mnie się wydała dziwna. Skubała delikatnie saszetkę. Wycofałą sie do piwnicy. Tylko jak ma być głodna jak fura zarcia na noc została. Czarna nawet dzioba nie umoczyła.
Nic, będziemy obserwować.
Ogonek to ta kocia od zęba i "pomocy" TOZ-u. Co łapałam ją w zeszłym latem by wyleczyć.
Oby nic się nie przyplątało.
A swoja drogą TOZ wczoraj też był w tle. Był i drugi telefon od Pani Teresy. A w zasadzie pierwszy




Wedle mnie widziano NieBudrysa co ma taki atrakcyjny wygląd. Co też wyraziłam. PT też tłumaczyła tamtej ,że jest taki kot a nawet dwa i już są zaopiekowane. Ale poszła na kontrolę. Nic nie znalazła. Za to wieczorem NieBudrys pojawił się przy miskach dając żywe świadectwo swego gojącego się karku i poranionej głowy.
Niestety PT opowiedziała i o tej niby kotce co do bloku się chowa. Tak jak pochwaliłą się ,że łapałą koty nowe na kastrację. Uczynny TOZ wyraził cheć przyjechania i złapania jej. Znaczy się tej sztuki niby nowej. Tylko niech PT ją namierzy i wskaże. Jeszcze mi tych głupich bab trzeba ganiających pod okienkami piwnicznymi.
Ciekawe, ze wiedząc już dużo wcześniej o kłopotach z dodatkowymi paszczami jakoś nie palili sie do wyłapania.
Coś się dzieje na rzeczy. Muszą się wykazać?
Nie mamy o sobie dobrej opinii. A już po numerze z Białą/Ogonkiem to już mamy masakryczne o sobie zdanie. Kilka ich akcji na fejsie w ogóle mnie rozwaliło. Jakbym debili czytała a nie ludzi zajmujących się zwierzakami. Co też wyraziłąm.
Dla sprostowania napiszę ,że TOZ rozłamał się. Część jest teraz Otwockim Towarzystwem Przyjaciół Zwierząt (chyba tak jakoś


A każdy złapany kot (dzik na kastrację i nie dzik) będzie przetrzymywany w licznych

Ten świstak to ma górę sreberek do zawijania

PS Chyba i tak coś pokręciłam z tym nowym. To zdaje się jest TOPZ? Towarzystwo Otwockie Przyjaciół Zwierząt? Nie mam dojścia do fejsa to nie sprawdzę.