Rolly, Misza & Merci/ Koniec bajki... tesknota

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie maja 22, 2005 18:17

Zrobilam zwierzynie niespodzianke i ugotowalam im makaron z kurczakiem i marchewka :twisted:

Roll podszedl do sprawy z lekkim niedowierzaniem i pewna taka niesmialoscia. Polizawszy przykleil sobie kluska do jezyka po czym zaczal nim (znaczy jezorkiem) energicznie machac i patrzec na mnie z rozpacza w oczach "bo on mnie nie chce puuuuscic" 8O Klusek, jak to kluski maja w zwyczaju, odkleil se w koncu od jezyka by przykleic sie ponownie pod okiem. Roll nerwowo zaatakowal kluska lapa, czym roztarl go sobie po glowie. Klusek zostal uznany za pokonanego. Mozna sie bylo zabrac za metodyczne zarcie.


Mamut powachal i radosnym truchtem z szeroko rozwarta paszcza podazyl ku misce z wyrazem ryja "zaaaaaarcie 8O :D " Zlapal pierwszego kluska i... no dlugi on byl bardzo. Ruchami glowy "na kure" usilowal zmiescic materie nieozywiona acz wredna w dziobie. Materia jak sie rzeklo wredna byla i majtala sie na wszystkie strony. Odlozyl wiec mamut kluska i probowal rozewrzec paszcze na cala dlugosc kluska, coby go za jednym zamachem z parapetu zdjac. Jak mozna sie blo domyslec, kat rozwarcia mamutowej paszczy byl zbyt maly w stosunku do dlugosci kluska. Podgladac wiec zaczal Mercedes, ktora wykazala sie wysoka inteligencja i doswiadczeniem w zarciu takich specjalow.
Otoz Merci atakowala miske z maksymalna szerokoscia rozwarcia szczek i popychala sobie lapka nie przejmujac sie kompletnie kluchami powoli oblepiajacymi jej figure. "To niiiic, to sie yyyyypra 8) " zarla sobie systematycznie a kluski systematycznie przyklejaly jej sie do czola, glowy, uszu, grzbietu, ogona. Mamut postaral sie wiec zgapic i rzucil se na kluchy z nowa sila. Wciagal nosem i lapami lapal uciekajace mu bokim kluski.


Bede miala sprzatanie :x

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Nie maja 22, 2005 18:22

wiesz Myszku - z wloskiej kuchni to raczej rissoto niz paste bym kotom polecala po Twoim opisie :lol: :lol: :lol:
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie maja 22, 2005 18:32

Myszko :ryk:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88182
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Nie maja 22, 2005 18:34

Strach pomyśleć, co by było, gdybyś dała im spaghetti :lol:

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie maja 22, 2005 18:38

A to spaghetti nie było aby? :lol: :lol:
Kto ma koty, ten ma kłaki.
Trufelka & Merci & Wuzetek alias Pączusie Dwa i Sucharek

Fairy 20.12.15 :( Kocurra 24.01.2019 :( Skierka 6.10.2022 :( Mori 20.07.2023 :( Banshee 8.06.2024 :(

Petroniusz

 
Posty: 3178
Od: Wto sty 13, 2004 12:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 23, 2005 0:05

nastepnym razem im na zacierce zapodam :twisted:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Pon maja 23, 2005 0:51

:D :D :D
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Pon maja 23, 2005 6:35

Iiii podnosimy

aguś

 
Posty: 2594
Od: Czw sty 29, 2004 20:51
Lokalizacja: Cz-wa

Post » Wto maja 24, 2005 16:11

Mercedes przechodzi apogeum ruji :twisted:
Siedzi z wypietym zadkiem kolo mnie i mowi do mnie "przeeeeeelec mnie, grrrrrrrrr.... tygrrrrrysku :love: "
Jeszcze troche, a sie skusze :twisted:

Wczoraj z tego pelzania to wyszla chryja. Uslyszalam z pokoju podejrzany szelest. Nastawilam uszu. Szelest narastal wprostproporcjonalnie do zblizania sie zrodla dzwieku. Zrodlo zblizalo sie z predkoscia swiatla. Zanim zdazylam skojarzc skad ten dzwiek, obok mnie obok mnie lotem blyskawicy z reklamowka na grzbiecie i dzikim wrzaskiem na ryju przeleciala Mercedes. Rany koguta :strach: zerwalam sie na rowne nogi i dawaj, w pogon za ryczaca strzala. TZ tez ryczal, ze smiechu. On sie kulal radosnie, a ja zwinnie niczym zapasiona kozica pokonywalam tropem usiatczonej Merci domowe sprzety. I hyc hyc hyc po fotelach, na kanape, przez lawe, pod stolem...
Udalo mi sie w koncu wskoczyc za nia na drapak i zlapac w przelocie. Ufff... zdjelam jej wor z karku i uzalam sie nad biedna zmaltretowana dziewoja. Dziewoja majac w glebokim powazaniu moje zale wydarla mi potwora z reki i ... w akcie zemsty wyprula mu flaki :twisted:


TZ mnie powital ponownie w pokoju:

"Rollcoaster" - tylko rolki wam zalozyc puscic po mieszkaniu :mrgreen:
wrrrrr :twisted:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Wto maja 24, 2005 16:37

Merci chciała mieć pelerynkę :lol:
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Wto maja 24, 2005 16:40

I udawac Batmana :lol:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Wto maja 24, 2005 16:46

ja padłam :lol: :lol: :lol:

Batka

 
Posty: 8464
Od: Pt paź 24, 2003 11:38
Lokalizacja: Stare Dobre Podgórze

Post » Wto maja 24, 2005 16:47

A Ty jej zabrałaś :twisted:

Myszko, ale puszek do ogonka jej nie przywiązujecie? :ryk:
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Wto maja 24, 2005 16:52

ryśka pisze:A Ty jej zabrałaś :twisted:

Myszko, ale puszek do ogonka jej nie przywiązujecie? :ryk:
po co? myszka robi raban :twisted:

Batka

 
Posty: 8464
Od: Pt paź 24, 2003 11:38
Lokalizacja: Stare Dobre Podgórze

Post » Wto maja 24, 2005 18:06

te, Batka :twisted:


A teraz wiesc prawie niemozebna:

Merci wyszla do Iny :mrgreen:
Pozwolila sie nawet poglaskac :mrgreen:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue, zuza i 50 gości