OTW18- cyborgi,f.39,41,42,43,46;nowe malce f.od70

[morelowa]

Na to wszystko macie wg relacji radiowych, prawie zawsze najgorsze powietrze w kraju; ciągle najwięcej przekroczone wskazania jakości

[MalgWroclaw]

Na to wszystko macie wg relacji radiowych, prawie zawsze najgorsze powietrze w kraju; ciągle najwięcej przekroczone wskazania jakości

Kiedyś była codziennością radiowa fraza "woda na Bugu we Włodawie...". Nie wiem, czy te stany wód ktoś jeszcze podaje...

[ASK@]

Małgosiu, Ty chodzisz do Zielonki? To ją poleciłaś Domkowi Paryska i Princeski?

Chodzę, ale raczej im Zielonki nie polecałam.
Ponieważ to jest Tarchomin, to im Dominikę Borkowską polecałam z Canfelisu.
Tak mi się wydaje, bo to dawno było.

N faktycznie,to Borkowska była. Są bardzo zadowoleni.

[ASK@]

Stoję i czekam. Koty najedzone chyba. Puchacz strasznie ostrożny. Łapka wyciągana za płot zamknęła się i tyle go widziałam. Potem pan z psem. Potem dziecko kotki chciało pomacać ... Dopiero teraz się pojawił . Chodzi i miski chyba szuka. Miauczy. No cholera mnie weźmie. Co za drań. Nogi mi w tyłek się wybijają.
Odliczam koty.

Nawet pod tym płotem przetoczyłam się by łapkę pod murem ustawić. A on gapi się na miskę pod autem

[MalgWroclaw]

kciuki są

[Alienor]

za powodzenie w lapance

[ASK@]

Rodi odeszła dziś rano
Bardzo żal maluniej.
Strasznie przykro.
Bardzo mocno przytulam Beatkę- jej Dużą.
Bardzo dzielnie walczyła o jej życie.
Rodi miała wspaniały Dom. Pełen miłości.
Dziękuję Beatko.
Żegnaj Rodeńko.

Rodeńka kilka dni temu.


...
Przeszedł Kot po Tęczowym Moście
poniósł z sobą okruchy miłości
zostawił lęk i zmęczenie
zabrał zaś Domu wspomnienie
ciepłych rąk dotyk
pieszczot głaskanie
zapach posłanka
i ludzkie kochanie.

Przeszedł Kot po Moście Tęczowym
zostawił nas nie gotowych
na pożegnanie
porzucił choroby i ból
porzucił smutne istnienie
zabrał ze sobą
mego żalu
wspomnienie


ASK@

[MalgWroclaw]

[*]
miała dom. A teraz biega po Niebieskiej Łące.

[Szalony Kot]

Przykro mi

[mimbla64]

Smutno.

[ametyst55]

[']

[Alienor]

Rodinko [*]
Przytulam cudowny Domek małej.

[ASK@]

Takie wieści, o śmierci tymczasa, są strasznie smutne i powalają. Co z tego ,że już z nami nie była. Ale każdy kot jest nasz, mimo że idzie na swoje. Rodi to była śliczna koteczka o cudnym charakterze. Całe rodzeństwo trafiło do nas w wieku 4-ch tygodni. I szybko skradło serca nasze i wetki. Ona pamięta je bardzo dobrze, bo to były wyjątkowe dzieci. Zostawiła Rodeńka wiele smutku. Jej Rodzinie musi być okropnie ciężko.

[OKI]

Przykro bardzo [']

[ASK@]

Życie toczy się dalej. W smutnych chwilach los zsyła niespodzianki.
Odezwał się Ignaś.
Dawno, dawny tymczas.
Pani Ania pisze.

W niedzielę zawiozłam "stodolnianego" kotka do nowego domu .... i dopiero tak naprawdę zrozumiałam jak to jest...
Jak się czeka na każdy okruch informacji .... jakby zabrakło członka rodziny - choćby tej ze stodoły...
Nadrabiam więc zaległości.

...Ignaś ma się świetnie. O dziwo, zrobił się z niego porządny pieszczoch! Nie omija porannej kawy przy kominku, a wieczorem jak wracam z pracy, tylko czeka aż usiądę żeby wskoczyć na kolana. Jest bardzo "zaangażowany" w sprawy domowe. Idę do łazienki nastawić pralkę - Ignaś pierwszy siedzi na koszu albo na pralce; wstaję w nocy - Ignaś też się zrywa i prowadzi do WC (boi się, że zabłądzę ?). Coś pichcę w kuchni - Ignaś siedzi na krześle i obserwuje. Idę na podwórko - Ignaś w oknie śledzi moje poczynania....
No chyba, że jest zajęty swoją miłością, szylkretową Pusią....
W zeszłym roku Ignaś miał kłopoty zdrowotne. Musiał mieć usuniętych sporo ząbków, ruszały się i dokuczały mu mocno. Ale te kłopoty już za nami. Ignacy odzyskał apetyt, przytył trochę - już nie jest chudym, tylko smukłym kotkiem . No ale jak można mocno przytyć jak kilka razy dziennie "uprawia się biegi i areobik" z Pusią...
Gorąco pozdrawiam

https://photos.google.com/share/AF1QipN ... FSU3ExMUFB