Dwa dni temu kupiliśmy z hodowli kotkę brytyjkę .
Ma 5 mc .
Strasznie zdziwiło mnie jak po przyjeździe na miejsce do Państwa którzy ją sprzedawali ( hodowcy ) kotka siedziała skulona w kłębek na stole i jeszcze musiała być przytrzymywana.
Nawet na nas patrzeć nie chciała i tuliła uszy po sobie .
Powiedzieli że jest nieśmiała ... Teraz u nas pierwsza dobę siedziała za kanapą pod grzejnikiem a dziś zaczęła siedzieć w domku który jej kupiliśmy . Jednak przy nas nie wychodzi a porusza się jedynie nocą do kuwety i nawet zeszłej nocy coś zjadła .Czy to niemalne że ona nawet przy nich była tak wystraszona ? Nie miałam wcześniej do czynienia z tą rasą . Dziekuje z góry za cenne uwagi
