
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Ziemosław pisze:Dostał co innego
mir.ka pisze:Ziemosław pisze:Dostał co innego
bo kamuflażu od podawania już brakło?
Ziemosław pisze:mir.ka pisze:Ziemosław pisze:Dostał co innego
bo kamuflażu od podawania już brakło?
Był to jeden z powodów
mir.ka pisze:Każda metoda podawania jest dobra, byle dostosować ja do konkretnego kota. Dostałam wiele porad w kwestii podawania tabletek za co bardzo dziękujęPo przemyśleniu wybrałam metodę i udało się
![]()
Rudzia nawet się nie zorientowała ,że pasta którą jej podaję jest "nadziewana"
A było tak: w kuchni przecięłam tabletkę na pół bo choć mała, ale chciałam ,zeby były mniejsze kawałki, wycisnęłam lekko pastę odkłaczającą i wcisnęłam w nią tabletkę. Rudzia chętnie liże tę pastę, smakuje jej i nawet sama się o nią upomina. Kocinka leżała w pokoju na oknie, podeszłam do niej i jak zwykle przy niej wycisnęłam pastę na palec
Trochę trzęsły mi się ręce przy tym wyciskaniu, bo się bałam ,zeby tabletka nie wypadła, ale udało się
Liznęła, połknęła, poprawiła drugą porcją i spokój do następnego razu
Ufffff
Ewa L. pisze:mir.ka pisze:Każda metoda podawania jest dobra, byle dostosować ja do konkretnego kota. Dostałam wiele porad w kwestii podawania tabletek za co bardzo dziękujęPo przemyśleniu wybrałam metodę i udało się
![]()
Rudzia nawet się nie zorientowała ,że pasta którą jej podaję jest "nadziewana"
A było tak: w kuchni przecięłam tabletkę na pół bo choć mała, ale chciałam ,zeby były mniejsze kawałki, wycisnęłam lekko pastę odkłaczającą i wcisnęłam w nią tabletkę. Rudzia chętnie liże tę pastę, smakuje jej i nawet sama się o nią upomina. Kocinka leżała w pokoju na oknie, podeszłam do niej i jak zwykle przy niej wycisnęłam pastę na palec
Trochę trzęsły mi się ręce przy tym wyciskaniu, bo się bałam ,zeby tabletka nie wypadła, ale udało się
Liznęła, połknęła, poprawiła drugą porcją i spokój do następnego razu
Ufffff
Brawo Rudziu![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Oby jutro też wam tak ładnie poszło.![]()
![]()
Moli25 pisze:Oby nastąpiła od razu poprawa
Dzielna Rudzia
mir.ka pisze:Ewa L. pisze:mir.ka pisze:Każda metoda podawania jest dobra, byle dostosować ja do konkretnego kota. Dostałam wiele porad w kwestii podawania tabletek za co bardzo dziękujęPo przemyśleniu wybrałam metodę i udało się
![]()
Rudzia nawet się nie zorientowała ,że pasta którą jej podaję jest "nadziewana"
A było tak: w kuchni przecięłam tabletkę na pół bo choć mała, ale chciałam ,zeby były mniejsze kawałki, wycisnęłam lekko pastę odkłaczającą i wcisnęłam w nią tabletkę. Rudzia chętnie liże tę pastę, smakuje jej i nawet sama się o nią upomina. Kocinka leżała w pokoju na oknie, podeszłam do niej i jak zwykle przy niej wycisnęłam pastę na palec
Trochę trzęsły mi się ręce przy tym wyciskaniu, bo się bałam ,zeby tabletka nie wypadła, ale udało się
Liznęła, połknęła, poprawiła drugą porcją i spokój do następnego razu
Ufffff
Brawo Rudziu![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Oby jutro też wam tak ładnie poszło.![]()
![]()
jeszcze dzisiaj wieczorem będzie druga![]()
przez 3 dni ma dostawać 2 razy dziennie, później raz
mimbla64 pisze:Potrzymam kciuki, żeby Rudzia podstępu nie zwęszyła.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 93 gości