Kociarnia KOTYliona VIII - dyżury, koty w lokalu

Miał wzięty wymaz w Konstantynowie - czekamy na wynik posiewu... :roll:

Duszek686 pisze:Miał wzięty wymaz w Konstantynowie - czekamy na wynik posiewu...

to nie zarejestrowałam, takie wlekące się infekcje potrafią się brać z jakiegoś często nietypowego mikroba w danym "miejscu" kota.

Leki podane. Sporo luźnych kup i duży paw na ogólnym.

Poszukujemy transportu do Wrocławia dla Lilki, skąd obiorą ją jej nowi opiekunowie mieszkający w Czechach.
Lilka może jechać po 13.03.
Może ktoś sie wybiera?

mgska pisze:Poszukujemy transportu do Wrocławia dla Lilki, skąd obiorą ją jej nowi opiekunowie mieszkający w Czechach.
Lilka może jechać po 13.03.
Może ktoś sie wybiera?

Mogę się wybrać, ale dopiero 24.03

Dzisiejszy dyżur na 4 ręce. Wojtek wow, dziękuję jak nie wiem co :201494

Na ogolnym wszyscy głodni nawet Roman. Dużo pawikow min z kurczakiem. Oprócz tego w kuwecie placki nawet nie zakopane. Są tez i ładne kupy na szczęście. Roman i Jenek dostali attapectin po połowie i probiotyk. Rozpisalam im na tablicy. Dosypalam suche intestinal do tego co bylo w karmnikach. Jula zrobiła na poslanko piętro niżej nie taką tragiczną kupę, więc może idzie ku dobremu.
Nie dawalam im już kurczaka z lodówki. Wszyscy dostali smille tylko Julcia swojego kangurka. Pięknie odrasta jej sierść w miejscach wcześniej wylizanych. Uszy Mikiego wyczyszczone i zalane.

U Funi malo zjedzone, tylko ruszone fibre. W kuwecie komplet.

W szpitaliku wszystko w porządku. Wszyscy zjedli co im podalismy. Plamka dostała pol provery, a Lucek ostatni antybiotyk. Nie wiem czy Tola ma ruje, drze sie jakby była ale dupci charakterystycznie nie wypina

obserwujmy ją proszę. W kuwetach u dziewczyn brak kup.

Na tyle rąk był czas na umycie podłóg i zabawę. Suuppeerr

Kto podjedzie jutro rano?

Leki Julce podane, miski puste, więc dostała śniadanie. W kuwecie jedna jej kupa, okrągły gęsty placek (wczoraj była ładniejsza

) dostała tylko kangurka, a leki w paście miamora.

Wszystkim z ogólnego dałam mokre i zabrałam wszystkie karmniki.
Trzy ogromne pawie z jedzenia po nocy i jeden przy mnie ale nie wiem kogo. Sprzątnęłam.

Plamka zjadła troszkę śniadanka i zabrałam jej miski. Dziewczyny chodzące luzem głodne jak nie wiem co

dałam im wszystkim po trochu.

Bartek miał rano koc, zielony kocyk i podkład w kuwecie, bo trzeba było przykryć piękną produkcję

a on na gołej blasze. Sprzątnęłam mu kuwetę i jakby jeszcze była gdzieś kryta to myślę, że u niego by się przydała.

Iza, w lodówce jest odkryty mac's, a w kuchni worek ze śmieciami.

olala1 pisze:
Iza, w lodówce jest odkryty mac's, a w kuchni worek ze śmieciami.

ale czy to nie jest ten mac's o którym pisała Dominika, ze była jakiś otwarty w julki blaszanej puszce?
jeśli tak to trzeba go out. chyba ze to nowy.

Ola, jesteś pewna ze to Julki kupa była?
bo wg mnie ona robi te ciemne.

Poproszę środę 14.03

Ten mac to z niedzieli - wyrzucić

Nie = macs nie jest z niedzieli, bo ten z niedzieli dałam im w poniedziałek

Mac's jest mój dzisiejszy, trochę mi zostało, a nie mogłam im zostawić.

Kupa na pewno Julki, ciemna "cienkawe" kawałki w okrągłym placku

olala1 pisze:
Kupa na pewno Julki, ciemna "cienkawe" kawałki w okrągłym placku

dzięki, właśnie jem śniadanie :twisted:

Nauczka, żeby się w pracy robotą zając, a nie po forach latać :twisted:

Kociarnia KOTYliona VIII - dyżury, koty w lokalu

Kto przegląda forum