Rude jest piękne... ♥♥♥♥ cz.21

[mir.ka]

Masakra z podawaniem tabletek kotu Mendy potrafią wylizać jedzenie, a tablete wypluć, więc mam sposób, jak lekarze i przyklejam głęboko do podniebienia, wtedy wpada tam gdzie trzeba raz dwa.
Szybkiego powrotu do zdrowia i łakomego polowania na ryby z talerza

mam jeszcze przyrząd do podawania tabletek
jak łagodne i przyjemne metody się nie sprawdzą, to niestety trzeba będzie zastosować te bardziej drastyczne, ale z nią jest ciężka walka

rybka wczoraj była, ale podana tym razem na kocich miseczkach

[alessandra]

A może łatwiej byłoby zastrzyki? U mnie w zależności od delikwenta stosuję terapię Kiedys byłą tak instrukcja podawania tabletek kotu -ostatnia porada brzmiała: a teraz wytrzyj ściany, opatrz rany , weź aspirynę i połoz do łożka, a jutro udaj się z kotem do weta na zastrzyk

Niezależnie od sposobu kciuki za zdrówko

[mir.ka]

A może łatwiej byłoby zastrzyki? U mnie w zależności od delikwenta stosuję terapię Kiedys byłą tak instrukcja podawania tabletek kotu -ostatnia porada brzmiała: a teraz wytrzyj ściany, opatrz rany , weź aspirynę i połoz do łożka, a jutro udaj się z kotem do weta na zastrzyk

Niezależnie od sposobu kciuki za zdrówko

ja też wolę podawać zastrzyki kotom, przynajmniej wiem ,ze dostały, pytałam weta czy nie moze mieć zastrzyków, zamiast tabletek, ale niestety nie w tym przypadku

[Ewa L.]

Jak ci dziś poszło z tabletkami ?

[mir.ka]

Jak ci dziś poszło z tabletkami ?

Dzisiaj jeszcze działa zastrzyk, tabletki dopiero od jutra. Na razie główkuję w czym jej podawać. Chyba najpierw spróbuję z pastą na kłaczki bo ją chętnie liże.

[Ewa L.]

To powodzenia życzę.

[mir.ka]

To powodzenia życzę.

przyda się

[mir.ka]

Kilka fotek chorowitki.

[mir.ka]

[Ewa L.]

W takim doborowym towarzystwie można chorować.

[mir.ka]

[Ziemosław]

Kciuki dla Rudzi

[klaudiafj]

Zrób jak ja - podejdź do Rudzi od tyłu i na palcu daj jej pastę, tyle żeby zaczęła mlaskać i zrobił się poślizg. I tym samym palcem umazanym w paście wsuń jej tabletkę do gardła. Nawet się nie zorientuje, że połknęła

[alessandra]

Mirko, a Rudzia lubi serduszka? bo idealnie sie podaje przycinając serduszko tak, aby w tym malutkim dziubku włozyc w dziurke tabletkę , trzyma sie dobrze, a kot raczej nie ma szansy wypluć, tylko dobrze dopasowac trzeba, kurzęce sa lepsze , bo mniejsze , chyba ,że tabletka większa, to mogą być indycze. Tym sposobem jescze nie zdarzyło się, aby nie połknęły , musi być taki kawałek na kęs jeden

[Katia K.]

Sposób z serduszkami nie zadziałał u mnie, gdy tabletka była gorzka. Planowałam tak Krzysiowi podawać hydroksyzynę, gorzkie okropnie, sama musiałam popijać sporą ilością wody. On miał (na początek) dostawać 1/4 maleńkiej tabletki. Wyczuł i odszedł od miski. Wyjęłam kawałek z okruszkiem - dalej nie chciał jeść. Próbowałam zmiażdżyć, jak to robię z rożnymi tabletkami - nie ma mowy. Zrezygnowaliśmy z podawania tego leku w ogóle (ja wykończyłam ), bo jeśli miałby nie jeść albo odczuwać olbrzymi stres podczas podawania (bo i normalnie próbowaliśmy, a jakże), to nie spełniłaby swojego zadania - wyciszanie stresu.
Kciuki za Rudzię!