Patmol pisze:no to piękny pies
i mądry i w ogóle
ten pies to jedyny ciekawy element w tym wszystkim
mieszkasz sobie jakby na stancji, jak się nie musisz dokładać do niczego, ani za stancje płacić -to sobie możesz zaoszczędzići okolice zwiedzić na własna rękę (tata faceta ma samochód, może by cie gdzieś dalej podrzucił, może na grzyby jeździć, albo na ryby i dałoby się z nim zabrać)
psy możesz w swoim pokoju zamykać, i koty tez, jak idziesz do pracy
faceta wymijać ( to chyba nie jest trudne)
i takie jakby wakacje masz - może trochę nudne, ale zawsze jednak odmiana może jakaś?
a łatwo byłoby ci do Gdańska wrócić? masz gdzie?
bo pracę to chyba w Gdańsku da sie znaleść? nie masz tam chyba w Kaliszu pracy życia?
Do Gdańska mogę wrócić już teraz bo transport mam załatwiony. Wystarczy tylko że napiszę do znajomego i już po mnie przyjedzie.
A co do pracy ? Myślę że mo ja brygadzistka by mnie przyjęła z powrotem bo była zadowolona z mojej pracy ( zero skarg i nawet nie musiała sprawdzać rejonu ) .