stadko kocio-psie zaprasza :) proszę o zamknięcie

Wszystkie prosby.
Prośbę o siatkę na ten przykład.

Patmol pisze:Wszystkie prosby.
Prośbę o siatkę na ten przykład.

A to o tym nie wiedziałam,
Moj post dotyczyl tego, ze ona ma zal, ze facet jej powiedział, ze zrobi jak zechce gdy mu zakomunikowala wyprowadzke.

A jesli chodzi o siatke, to przeciez Ona nie jest dzieckiem.
Podejmowala decyzje o wyprowadzce do innego miasta, do faceta ze zwierzakami.
Dla mnie zamieszkanie z facetem i to w calkiem nowym miejscu to powazna decyzja i powazna osoba powinna takie rzeczy jak siatka i inne dotyczace wspolnego pozycia uzgodnic wczesniej. A nie przeprowadzac sie na wariata, moze sie uda moze nie najwyzej sie wyprowadze,
Nie jest sama, ma pod opieke tyle zwierzkow, ktore sa uzaleznione od niej i podejmowanych przez nia decyzji. I ciagle przeprowadzki tez im na zdrowie nie wyjda.

Jezeli tak jej zalezalo na tej siatce to powinna powiedziec wczesniej: Nie bedzie siatki nie wprowadze sie, a nie liczyc na to, ze juz mieszkajac z facetem bedzie pomalutku go urabiac na swoja modle.
Bo jak widac na zalaczonym obrazku tak sie nie da. Moja babcie mowila zawsze: widziały gały co brały.
Jasli przed zamieszkaniem razem cos juz nie gra, czegos sie nie da, to po zamieszkaniu na pewno nie zmieni sie to na lepsze.
I potem pretensje mozna miec tylko do siebie.

nie da się wszystkiego obgadać wcześniej

a niektóre rzeczy wychodzą w trakcie, a niektóre rzeczy sa tak oczywiste ze trudno je obgadywać
trzeba jednak tez zakładać dobra wole drugiej strony :mrgreen:

a potem i tak ludzie się zmieniają, dogadują, negocjują itd

na pewno gorzej/trudniej sie wycofać, jak się już poważnie planuje przyszłość/ dzieci i takie tam/ ślub się weźmie (rozwód 600 zł kosztuje i ile zamieszania przy tym jest)
a tak :mrgreen:

to moim zdaniem facet naprawdę musi się postarać, żeby kobieta z nim została ( bo kobiety przeważnie odruchowo się starają :mrgreen:

i wiele wytrzymują. przeczekują -a nie jestem przekonana, ze takie czekanie to coś daje)

ja osobiście bym sie wkurzyła na tekst zrób co chcesz
tekst powinien byc w stylu kochanie, jak chcesz to przemeblujemy mieszkanie, a jak wolisz to sie przeprowadzimy do Gdańska, ale na spokojnie to przedyskutujmy jakie mamy wspólne plany i jakie rozwiązanie jest lepsze dla nas

Kocifart to przysłowie znam ale uwierz mi że ( a wiem to doświadczenia ) że niektórzy ludzie potrafią ukrywać jacy są naprawdę

A co do siatki : to podczas swoich odwiedzin mówiłam o niej swojemu chłopakowi i wtedy nie miał nic przeciwko temu. Jak teraz podejmuję ten temat to słyszę że siatka na balkon nie jest potrzebna bo zwierzęta są mądre i z niego nie spadną. Jako przykład podaje mi swojego psa ,który wychodził za balustradę i chodził po gzymsie i ani razu nie spadł :roll:

I uwierz mi że ten ( oraz inne ) tematy uzgadniałam z nim wcześniej i ze wszystkiego się teraz wycofał.

a jak sie udał spacer w weekend? doszliście do lasu?
my byliśmy w wąwozie myśliborskim, tylko trzy godzinny spacer po wąwozie i okolicach i po powrocie do domu i my poszlismy spać i psy :mrgreen:

Patmol pisze:a jak sie udał spacer w weekend? doszliście do lasu?
my byliśmy w wąwozie myśliborskim, tylko trzy godzinny spacer po wąwozie i okolicach i po powrocie do domu i my poszlismy spać i psy

W zeszły tydzień było tak zimno że doszliśmy tylko na wybieg

ten weekend był pod znakiem ogródka i dalszego zaznajamiania z psią rezydentką

Zbój coraz rzadziej na nią szczeka i unika jej jak ognia piekielnego :lol:

Szelma za to znalazła nowy patyk i wszędzie z nim chodzi

fajnie, ze macie ogródek :ok:

duży?
jest wyznaczony/oddzielony teren dla psów? bo pewnie częśc jest warzywno-kwiatowa?

moje psy uwielbiają kopać wielkie doły, takie, na całego psa, że tylko ogon widać (my chodzimy na wały i nieużytki na spacery -tam mogą sobie kopac)
ale nawet jak bywamy u mojej mamy, i puszczam je na ogród , rzadko bardzo bywamy, to cały czas je pilnuje -bo nie ma oddzielonego żadnego miejsca dla szaleństw dla psów, wszędzie coś jest posadzone

a psia rezydentka go lubi?
może na wspólne spacery byście zabierali jednocześnie 3 psy i wtedy były sie polubiły?

Patmol pisze:fajnie, ze macie ogródek
duży?
jest wyznaczony/oddzielony teren dla psów? bo pewnie częśc jest warzywno-kwiatowa?

moje psy uwielbiają kopać wielkie doły, takie, na całego psa, że tylko ogon widać (my chodzimy na wały i nieużytki na spacery -tam mogą sobie kopac)
ale nawet jak bywamy u mojej mamy, i puszczam je na ogród , rzadko bardzo bywamy, to cały czas je pilnuje -bo nie ma oddzielonego żadnego miejsca dla szaleństw dla psów, wszędzie coś jest posadzone

a psia rezydentka go lubi?

Tutaj cały ogródek jest do dyspozycji psów

Na szczęście moje psiaki nie przepadają za kopaniem dziur a więc ogród jest bezpieczny

Psia rezydentka ma 4 lata i charakter szczeniaka i chciałaby się tylko bawić i nie rozumie że zbój szczekaniem ją odgania :roll:

fajnie

to co jest na ogrodzie? sama trawa?

a czemu Zbój nie chce się z nią bawić? boi się jej?

Patmol pisze:fajnie
to co jest na ogrodzie? sama trawa?

a czemu Zbój nie chce się z nią bawić? boi się jej?

Trawa,drzewa orzechowe i skalniaki

Goria jest dużym psem ( większym chyba nawet od twoich ) i zachowanie szczeniaka . Już pierwszego dnia poleciała do zbója i od tego momentu on się jej boi :roll:

moje psy są małe, :mrgreen:

, mniej więcej wielkości cocer spaniela
ważą po 20 kg, grzbietem do damskiego kolana

a czyja jest Głoria?
ma swojego konkretnego właściciela? umie jakieś sztuczki?

Patmol pisze:moje psy są małe, , mniej więcej wielkości cocer spaniela
ważą po 20 kg, grzbietem do damskiego kolana

a czyja jest Głoria?
ma swojego konkretnego właściciela? umie jakieś sztuczki?

Gloria należy do brata mojego partnera

Budowę i kolor sierści ma podobną do owczarka berneńskiego ale jest od nich wyższa ( i chudsza )
A co do sztuczek to potrafi podać łapę i zrobić leżeć zamiast siad

a brat też z wami mieszka na co dzień?
chodzi z nią na spacery? coś z nią robi?

z opisu wynika, ze fajny pies -tylko pewnie się nudzi

Patmol pisze:a brat też z wami mieszka na co dzień?
chodzi z nią na spacery? coś z nią robi?

z opisu wynika, ze fajny pies -tylko pewnie się nudzi

Ja tu jestem od ponad 2 tygodni i nigdy nie widziałam żeby wychodzili z psem na spacer. Gloria biega tylko po ogródku.
Brat mieszka w domu obok .

no to pewnie byliby zadowoleni jakbyś się zajęła psem
mogłabyś go uczyć aportowania czy sztuczek, i włączać do wspólnych zabaw ze swoimi - ewentualnie brać na wspólne spacery
Gloria nie nudziłaby się, to by pewnie nie skakała na Twoje psy, a Twoje psy by inaczej traktowały Glorię -wspólne zabawy i spacery zbliżają bardzo

a kto ją karmi?
twój partner lubi psy? czy nie za bardzo? chodzi z tobą na spacery z psami?

stadko kocio-psie zaprasza :) proszę o zamknięcie

Kto przegląda forum