Kciuki za Perełkę, oby jej ulżyło po zabiegu i oby wyniki Was naprowadziły na skuteczne leczenie

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Sarah DeMonique pisze:Co tam u Was?
Blue pisze:Nie najlepsze wieści
Metronidazol może mieć sens o tyle że jeśli np. w wątrobie toczy się jakiś proces zapalny wywołany bakteriami czy lambliami (czy to bezpośrednio czy pośrednio - jako reakcja autoimmunologiczna w kontakcie z nimi) - to płyn może być aseptyczny. Stan zapalny czy inny proces (ucisk na naczynia, obrzęk etc) może doprowadzić do wysięku czy przesięku - ale bez zawartości w nich bakterii.
Chyba nie macie wiele do stracenia
Blue pisze:Oczywiście że nie musi wystąpić biegunka po metronidazolu.
Zdarzało mi się go kilka razy u kotów stosować i nigdy nie dał żadnych efektów ubocznych. Mogą się one zdarzyć - ale po każdym antybiotyku mogą, a już biegunka szczególnie.
Dlaczego lamblie odrzucasz jako opcję?
Plazmocytarne (tudzież inne na tle autoagresji) zapalenie przewodów żółciowych które daje objawy często identyczne z FIPem ma zwykle tło w reakcji autoagresji na lamblie właśnie (a czasem na jakąś bakterię) i może ich być naprawdę malutko (tu nie tyle ilość gra rolę ale sama obecność) i mogą być praktycznie nie do wykrycia schowane w pęcherzyku żółciowym. Dlatego sugeruje się przy wodobrzuszu bez wyjaśnionej przyczyny przeleczenie metronidazolem na wszelki wypadek.
Metronidazol wcale nie jest większą "siekierą" niż klindamycyna którą Twoja kotka brała kilka tygodni.
Oczywiście - może po nim nastąpić kryzys albo pogorszenie objawów (czasem to pogorszenie jest objawem skuteczności leczenia!).
Dlatego nie namawiam Cię bardzo na jego zastosowanie - bo to musi być przemyślana decyzja.
Tylko musisz z wetem omówić jedną ważną sprawę - czy nastawiacie się teraz na leczenie paliatywne tylko i wyłącznie, spuszczanie płynu (jako opcja bo to na długo nie pomaga), leczenie objawowe i podtrzymujące - czy jednak jeszcze walczycie bo macie nadzieję co niestety wiąże się z ryzykiem, ale i nadzieją.
Sorry że tak napiszę - ale myślę że przy takich objawach, czasie trwania, braku leczenia - to nie macie miesięcy
Ale znacznie mniej
I wcale ten cały czas nie będzie komfortowy
Jeśli wątroba jest czymś niszczona do tego stopnia że występuje silne wodobrzusze to bez jej wyleczenia nie będzie lepiej
Trudna sytuacja
Musisz szczerze z lekarzem porozmawiać.
Wykazanie obecności zdegenerowanych neutrofili i pleomorficznych bakterii w próbce żółci pobranej od kota z ostrą postacią choroby jest równoznaczne z rozpoznaniem ostrego neutrofilowego zapalenia dróg żółciowych (ryc.. Konieczne jest wówczas rozpoczęcie dwumiesięcznej antybiotykoterapii ukierunkowanej na zwalczenie zakażenia bakteriami jelitowymi. Podaje się cefalosporyny, amoksycylinę z kwasem klawulanowym (w dawce 62,5 mg/kota co 12 godzin), enrofloksacynę (w dawce 5 mg/kg m.c. co 24 godziny) i metronidazol (w dawce 7,5 mg/kg m.c. co 12 godzin).
Z kolei obecność mieszanej populacji komórek zapalnych lub dominacja limfocytów w obrazie cytologicznym u kota, u którego obserwuje się bardziej przewlekły przebieg choroby albo brak reakcji na wstępną antybiotykoterapię, wskazuje na występowanie przewlekłego, neutrofilowego bądź limfocytarnego zapalenia dróg żółciowych. W tym przypadku podstawą leczenia jest podawanie prednizolonu (w dawce początkowej 2 mg/kg m.c. co 24 godziny, którą następnie obniża się do 0,5-1 mg/kg m.c. co 48 godzin).22
Uważa się, że limfocytarne zapalenie dróg żółciowych ma tło immunologiczne, a terapia polega na stosowaniu prednizolonu z jednoczesną okresową antybiotykoterapią lub bez antybiotykoterapii. U tych pacjentów często sięga się jednak również po inne leki o działaniu immunosupresyjnym, takie jak cyklosporyna.
Blue pisze:Pisząc o braku leczenia miałam na myśli leczenie ukierunkowane na coś konkretnego, dobrane do konkretnej choroby i skuteczne w jej przypadku.
Bo obecne działania są bardziej podtrzymujące, zmniejszające być może nasilenie objawów, osłonowe.
Wgłębiłam się z okazji problemów Perełki w temat diagnostyki zapalenia przewodów żółciowych u kota - zalecana jest biopsja wątroby oraz biopsja aspiracyjna zawartości pęcherzyka żółciowego.
Cytat z https://magwet.pl/wpd/29185,zolty-kot-rozpoznawanie-i-metody-leczenia?page=8Wykazanie obecności zdegenerowanych neutrofili i pleomorficznych bakterii w próbce żółci pobranej od kota z ostrą postacią choroby jest równoznaczne z rozpoznaniem ostrego neutrofilowego zapalenia dróg żółciowych (ryc.. Konieczne jest wówczas rozpoczęcie dwumiesięcznej antybiotykoterapii ukierunkowanej na zwalczenie zakażenia bakteriami jelitowymi. Podaje się cefalosporyny, amoksycylinę z kwasem klawulanowym (w dawce 62,5 mg/kota co 12 godzin), enrofloksacynę (w dawce 5 mg/kg m.c. co 24 godziny) i metronidazol (w dawce 7,5 mg/kg m.c. co 12 godzin).
Z kolei obecność mieszanej populacji komórek zapalnych lub dominacja limfocytów w obrazie cytologicznym u kota, u którego obserwuje się bardziej przewlekły przebieg choroby albo brak reakcji na wstępną antybiotykoterapię, wskazuje na występowanie przewlekłego, neutrofilowego bądź limfocytarnego zapalenia dróg żółciowych. W tym przypadku podstawą leczenia jest podawanie prednizolonu (w dawce początkowej 2 mg/kg m.c. co 24 godziny, którą następnie obniża się do 0,5-1 mg/kg m.c. co 48 godzin).22
Uważa się, że limfocytarne zapalenie dróg żółciowych ma tło immunologiczne, a terapia polega na stosowaniu prednizolonu z jednoczesną okresową antybiotykoterapią lub bez antybiotykoterapii. U tych pacjentów często sięga się jednak również po inne leki o działaniu immunosupresyjnym, takie jak cyklosporyna.
Braliście pod uwagę z wetem możliwość obecności przywr wątrobowych?
Kotka dostawała surowe ryby?
Przywry mogą dawać objawy przez samą swoją obecność - ale też w wyniku reakcji alergicznej na ich metabolity.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 109 gości