I wreszcie dobre wiesci z frontu
Pufka sie odezwala (wrrreszcie

) ma nowy numer telefonu
Wszystko u niej w porzadku, oswaja sie, zamiast ulubionego koszyka wygrzewa sie ... na parapecie

przytylo jej sie, sypia w szafie, daje sie juz glaskac

i domaga sie jedzonka miauczac
uffff, dobrze, ze nie musze jechac na kontrole, dzieki Mala i Zakocona za chec towarzyszenia mi, mam nadzieje, ze skroimy jakies spotkanko niebawem, niekoniecznie w drodze do Pyskowic
Tymczasem, walcze z czasem w kwestii kolejnych sterylek, mysle, ze w tym tygodniu juz sie nie wymigaja
