Miałam kota 3 lata, mieszkam w domku więc wychodził sobie na dwór kiedy chciał, ale nigdy nie uciekal - nie chodził dalej niż jakieś 20 metrów od mojego domu. Dokladnie rok temu kot nagle zniknął, byłam przekonana że ktoś go ukradl. Niedawno zauwazylam na Facebooku zupełnie przypadkowo jak jakas kobieta dodala zdjęcie kota - i to jest mój kot! Wszystkie znaki szczególne, plamki, łatki, ogólny wygląd sie zgadza. Napisalam do tej kobiety, ale niestety moja wiadomość jest jedynie w folderze "inne", więc dopoki w niego nie wejdzie nie zobaczy że coś do niej napisalam.
I tu proszę o pomoc, czy można na policje zgłosić kradzież kota, Jeśli kobieta nie odpisze? Nie mam pojęcia co robić, nie wiem w jakich okolicznościach go "nabyła", ale muszę go odzyskać
