Kita - nerkowiec; odeszła ..................

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 16, 2005 15:04

Siedzę w pracy jak na szpilkach i cały czas się martwię, w jakim stanie zastanę Kitę po powrocie. Obym nie musiała znów z nią do weta jechać... :(

Ania z Poznania

 
Posty: 3378
Od: Śro gru 17, 2003 15:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon maja 16, 2005 15:16

Biedactwo :(
Kita - zdrówka :ok: :ok: :ok:
Kontakt ze mną - mail lub telefon. Na miau mnie już nie ma.

Sin

 
Posty: 4216
Od: Czw sie 19, 2004 17:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto maja 17, 2005 9:09

Kita na szczęście już nie kuleje chociaż stąpa nadal trochę niepewnie.
Wczoraj po przyjściu do domu obmacałam jej łapkę ze wszystkich stron, ale niczego podejrzanego nie zauważyłam. Przy tym Kita nie płakała, a wręcz przeciwnie - rozmruczała się. Czyli nie jest źle!
Opuchlizna jest już minimalna. Niebawem jedziemy do kontroli. No i dowiemy się co dalej.

Ania z Poznania

 
Posty: 3378
Od: Śro gru 17, 2003 15:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto maja 17, 2005 9:59

Super wieści!
Kita - tylko tak dalej :ok:
Kontakt ze mną - mail lub telefon. Na miau mnie już nie ma.

Sin

 
Posty: 4216
Od: Czw sie 19, 2004 17:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto maja 17, 2005 10:10

Aniu dopiero dzis jestem na forum, ciesze sie ze zdecydowalas na ten zabieg. Jestem tez ciekawa jak wyjda teraz badania krwi. Mysle ze to tez wazne przy obecnej dolegliwosci.
Trzymam za Kite kciuki :ok:
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Czw maja 19, 2005 13:18

No i byłyśmy wczoraj u weta.
Opuchlizna pięknie zeszła. Z łapką też wszystko w porządku, bo na wszelki wypadek prosiłam o sprawdzenie. Wszystko byłoby pięknie gdyby nie te wyniki... :(
CREA - 2,27 mg/dl
UREA - 141 mg/dl
Kita dostaje Phytophale. Z zębem, na razie przynajmniej, nic nie robimy.

Ania z Poznania

 
Posty: 3378
Od: Śro gru 17, 2003 15:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw maja 19, 2005 13:26

A kroplowki, zastrzyki na pobudzenie pracy nerek, karma lecznicza? Co wet zalecil? W takim stanie nie ma co czekac na cud, trzeba leczyc, bo Ci kot odejdzie.
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Czw maja 19, 2005 14:19

Zaraz, zaraz. Przy takich wynikach tylko Phytophale??? To chyba jakieś nieporozumienie. Może wyniki nie są śmiertelnie groźne, ale ich lekceważenie może się skończyć źle.
Gdzie nawadnianie, dietoterapia, leki moczopędne o silnym działaniu???
Oj, coś mi się to nie podoba...
Pozdrawiam
Kot to groźny przeciwnik;)
Obrazek

zalatany

 
Posty: 711
Od: Śro sie 11, 2004 8:16
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw maja 19, 2005 14:24

zalatany dobrze ze jestes :) te wyniki sa o tyle niedobre ze sa od pewnego czasu takie zle (to juz kolejne badania krwi) i tamtejszy wet nic z tym nie robi. Wg mnie to nie rokuje dobrze, a nawet coraz gorzej :(
Dlatego strasze.
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Czw maja 19, 2005 15:44

Słuchajcie, to niezupełnie tak. Pierwsze badania Kita miała robione w marcu ub. roku Wówczas miała kreatyninę 2,74. Dostawała wówczas również tylko Phytophale no i oczywiście wyłącznie leczniczą karmę, którą dostaje po dziś dzień (Hill's k/d). Pytałam wówczas o kroplówki - usłyszałam odpowiedź, że przy przewlekłej niewydolności nerek jaką ma Kita nie ma takiej potrzeby. Tymczasem poziom kreatyniny jej systematycznie spadał, przy samej tylko diecie widać było poprawę. Niedawno, w marcu miała 1,8. Zmartwiło mnie to, że nagle, w tak krótkim czasie, wyniki jej tak gwałtownie podskoczyły. Na pewno ma to związek z tym ropniem - tylko pytanie czy to skutek czy przyczyna.
Anju, Zalatany, dzięki za wasze sugestie.
Przerażają mnie dodatkowe wydatki, np. kroplówki właśnie, bo już jestem na minusie :( . Ale jeśli zajdzie taka potrzeba to zrobię dla kota wszystko. Wiadomo.

Ania z Poznania

 
Posty: 3378
Od: Śro gru 17, 2003 15:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw maja 19, 2005 16:48

Aniu - popros weta by ci pokazal jak samemu nawadniac kota podskornie
Ewentualnie zmien weta
kroplowki z tego co widze i czytam naprawde sa stosowane niejako automatycznie przy wysokich wynikach nerkowych
nie podoba mi sie bardzo, ze wet nie widzi potrzeby ich stosowania
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt maja 20, 2005 9:10

Kurcze... Chodzimy do weta polecanego na forum, zresztą wielu poznańskich forumowiczów do niego chodzi. Przekonałam się do niego.
Co oczywiście nie przeszkadza zasięgnąć opinii u innych.

Ania z Poznania

 
Posty: 3378
Od: Śro gru 17, 2003 15:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt maja 20, 2005 9:27

Hmmm... wyniki takie sobie, kreatynina ujdzie ale mocznik wypadaloby zbic, podac kroplowki pod skore przez jakis czas, codziennie albo co 2 dni. Ze srodkami moczopednymi silnymi? Tu mam watpliwosci...

Ale ogolem moim zdaniem nie jest zle, nie ma co panikowac i rokowac Koci szybkie zejscie :roll: Silny stan zapalny, zle samopoczucie, niejedzenie, potem ten zabieg- nic dziwnego ze tak te wyniki wygladaja, a kreatynina naprawde w miare przyzwoita, nerki pracuja. Dla mnie przeplukac i bedzie ok, nie straszcie Ani :ok:
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

Post » Pt maja 20, 2005 10:48

Jestem w rozterce co mam robić. Mój wet jest dla mnie wiarygodny. No do tej pory był :roll: . Poprosić go o kroplówki skoro on nie widzi takiej potrzeby? Fakt pozostaje faktem że rok temu tylko i wyłącznie Phytophale nie licząc diety rzecz jasna) ładnie zbiła wyniki. A może niewystarczająco?
Kita właściwie dopiero dzisiaj rano odzyskała swój normalny apetyt.
Po zakończeniu podawania leku pojedziemy oczywiście do ponownego badania krwi.

Ania z Poznania

 
Posty: 3378
Od: Śro gru 17, 2003 15:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt maja 20, 2005 11:12

Aniu moge jedynie trzymac kciuki, zeby wszystko dobrze sie skonczylo :ok: nie mam pojecia o leczeniu niewydolnosci nerek :(
Kita, Aniu badzcie dzielne :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

kura1336

 
Posty: 865
Od: Śro lut 18, 2004 20:31
Lokalizacja: Warszawa - Bródno

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, MruczkiRządzą i 77 gości