Chesterek [*], Perełeczka, Scooby oraz Franklin <3 1z10!

ewkkrem pisze:Jak zawsze facet ma gorzej. Skoro nie Drops to... Lusia!!! Lusia!!! Lusia!!!
Drops - kibic.

Bez Dropsia nie jadę!
Lusia

Ziemosław pisze::1luvu: Uwaga, będzie słodko

no cudnie
Zazdroszczę tej miłości :1luvu:

Potem ta miłość się przerodziła w łapoczyny :ryk:

MaryLux pisze:
ewkkrem pisze:Jak zawsze facet ma gorzej. Skoro nie Drops to... Lusia!!! Lusia!!! Lusia!!!
Drops - kibic.

Bez Dropsia nie jadę!
Lusia

Lusiu ja facet, nie mogę a Tobie sława pisana.
Twój Drops

Moli25 pisze:
Ziemosław pisze::1luvu: Uwaga, będzie słodko

no cudnie
Zazdroszczę tej miłości

Miłość jest słodka, miłość boli!!! A zdjęcia są wieczne i przecudne. U mnie na na leżance oba dwa się nie mieszczą. A miłość ich też pełna sprzecznych emocji. Wypisz, wymaluj jak u ludzi.

Dzień dobry.
Ostatnio mnie taka refleksja naszła... Że w sumie jestem takim 100% zwyczajnym korposzczurem. Na codzień w korpokuchni spotykam ludzi, których pasją jest m.in. podróżowanie, rysowanie, jeżdżenie na monocyklu (!), osiąganie rekordów na siłowni... A ja jestem taka szara i zwykła. Problem w tym, że zawsze chciałam być "bardziej", a póki co jestem nicnieznaczącym trybikiem w ogromnej amerykańskiej korpomachinie.

Dzień dobry, spokojnego dnia mimo wszystko

MalgWroclaw pisze:Dzień dobry, spokojnego dnia mimo wszystko

Dziękuję. Jak większość moich dni, zaczął się nerwem. W dodatku Michał ma w tym tygodniu 2 zmiany, co oznacza, że jak wychodzę to on jeszcze śpi, a jak wraca to jest po 22 więc ja często śpię

nienawidzę tych tygodniu bo tak mi go brakuje wtedy

Wiecie, taki pomysł mam.
Jak się na wieś przeprowadzimy to mi się marzy własny sklep zoologiczny :roll:

taki na wypasie, duży, dla psów i kotów i małych zwierzątek, bo na nich się znam. Oczywiście mogę się doszkolić z rybek i gadzin, ale... ale ja bez auta takiego czegoś nie ogarnę. A prawa jazdy boję się robić

i tak sobie pomyślałam, że w razie jakby Michał nie chciał mi pomóc, to może któraś z Was by chciała?

Ot taki pomysł :oops:

Pomysl fajny tylko najpierw zorientuj sie jak bedzie z popytem. Znajdz odpowiednia lokalizacje zadbaj o reklame zaopatrzenie i ruszaj. Trzymam kciuki za powodzenie.

Ewa L. pisze:Pomysl fajny tylko najpierw zorientuj sie jak bedzie z popytem. Znajdz odpowiednia lokalizacje zadbaj o reklame zaopatrzenie i ruszaj. Trzymam kciuki za powodzenie.

Ewciu, u nas to tak za 2-3 lata dopiero, po wybudowaniu domu i ogarnięciu się finansowo. Myślałam o sklepie w Oleśnicy lub Długołęce, ze sprzedażą internetową, bez żywych zwierząt. Dla psów, kotów i małych gryzoni, na wędkarstwo mogłabym teścia wkręcić bo się zna.

W Oleśnicy jest kilka zoologów. Mój "znajomy" ma nawet dwa jeśli sie nie myle.
Ale Oleśnica mała nie wiem czy to sie by tam sprawdziło. No chyba że byś Madzik wszystko co zdrowe i dostępne dla zwierzaków miała. Bo w tych tradycyjnych zoologach to wiadomo co jest: RC, Purina Cat Chow itp.

No tak właśnie myślałam o tym nieszablonowym bardziej żywieniu. Wiadomo babcia Zosia dla swojego mruczka nie kupi Catz Finefooda tylko whiskasa... Ale chciałabym też mieć ręcznie robione zabawki dla kotów. Mogłabym je robić teraz i sprzedawać (próbować?) na miau.

Ziemosław pisze:No tak właśnie myślałam o tym nieszablonowym bardziej żywieniu. Wiadomo babcia Zosia dla swojego mruczka nie kupi Catz Finefooda tylko whiskasa... Ale chciałabym też mieć ręcznie robione zabawki dla kotów. Mogłabym je robić teraz i sprzedawać (próbować?) na miau.

I na OLX

Jak lubisz taką ręczna pracę to pewnie, czemu nie. Warto już teraz spróbować...

MonikaMroz pisze:
Ziemosław pisze:No tak właśnie myślałam o tym nieszablonowym bardziej żywieniu. Wiadomo babcia Zosia dla swojego mruczka nie kupi Catz Finefooda tylko whiskasa... Ale chciałabym też mieć ręcznie robione zabawki dla kotów. Mogłabym je robić teraz i sprzedawać (próbować?) na miau.

I na OLX
Jak lubisz taką ręczna pracę to pewnie, czemu nie. Warto już teraz spróbować...

Owszem, lubię

Chesterek [*], Perełeczka, Scooby oraz Franklin <3 1z10!

Kto przegląda forum