

Pozdrawiam.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
ser_Kociątko pisze::ryk:![]()
Nie, nie. Tak sobie rozwiązujemy. Ale już rozwiązane wszystko.Jestem z Was dumna, że dałyście radę
![]()
...............
A dzisiaj w ogóle dzień jakiś taki rozbity na drobne.
Upiekłam ciasto. Obiad zrobiłam. Koty jakieś śnięte. Niby biegają, ale bardziej śpią. Pranie zrobione. Odkurzona chata.
Na kolację koty mają surowe mięcho kurzęce.
Ciepło dzisiaj, nie napaliłam w kominku, ale na wieczór będzie trzeba.
Krucho z kasą, a za chwilę trzeba znów robić zamowienie na zooplusie. Zeżrą mnie w całości te włochate, nienażarte gęby kocie
zuza pisze:waanka pisze:Chemia gospodarcza
chyba jestes wielka!
waanka pisze:chlor i domestos mnie natchnęły
MB&Ofelia pisze:choleragowie przebija wszystko![]()
Mnie koty żywcem nie zżerają. Dzięki temu że zżerają barfa. Przy tańszych mięsach dziennie 2-3 zeta na kota. Ale trzeba się sporo nakroić. Nawet bardzo sporo.
cytryna pisze:isiajaaż sobie wyguglałam to dygestorium, jeszcze się czegoś nauczę
waanka pisze:chlor i domestos mnie natchnęły
brzmi intrygująco
Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 44 gości