Chesterek [*], Perełeczka, Scooby oraz Franklin <3 1z10!

... sęk w tym, że takie podejście prowadzi do rozpadu związku i ciężkich chorób. Może ktoś powinien Mu to wytłumaczyć.

MalgWroclaw pisze:... sęk w tym, że takie podejście prowadzi do rozpadu związku i ciężkich chorób. Może ktoś powinien Mu to wytłumaczyć.

Próbuję ale on mówi że to tylko pół roku

Może np.najlepszy przyjaciel mógłby mu coś powiedzieć. Ciebie nie będzie słuchać.

Nie ma takiego. Ma tylko kumpli z podwórka, z którymi się zna od dziecka i na pewno uznają to za świetny pomysł.

Ziemosław pisze:Nie ma takiego. Ma tylko kumpli z podwórka, z którymi się zna od dziecka i na pewno uznają to za świetny pomysł.

Możesz go postraszyć mną. Jestem mała, ale wściekła.

Mój osobisty małżonek wraca przeważnie do domu około 21.00-21.30 i tak dzień w dzień. Wczoraj się już kładłam kiedy przyszedł, rano mi zadał jakieś pytanie, kiedy wychodziłam do pracy. Nie była mu wstanie tego już znaleźć i usłyszałam, nie pytać nie przeszkadzać. Owszem można pytać, można przeszkadzać, ale nie o 7.06 kiedy wkładam buty itp, bo mam tramwaj o 7.18. Witaj w świecie "zapracowanych" facetów. Nadymieniem, że ilość siedzenia nie przekłada się na ilość kasy, kasa jest ta sama.

No u niego to jest odwrotnie bo wiadome jest że wszystkie soboty i nocki są płatne 100%. Do tego dochodzi premia kwartalna na pewno uwzględniająca "gotowość" i faktyczne wykonanie.

U mnie jest tak jak napisałaś, mogłabym siedzieć od 7 do 21 a i tak miałabym tyle samo kasy.

Może jego mama go przekona żeby chociaż z części nocek zrezygnował

Ziemosław pisze:No u niego to jest odwrotnie bo wiadome jest że wszystkie soboty i nocki są płatne 100%. Do tego dochodzi premia kwartalna na pewno uwzględniająca "gotowość" i faktyczne wykonanie.

U mnie jest tak jak napisałaś, mogłabym siedzieć od 7 do 21 a i tak miałabym tyle samo kasy.

Może jego mama go przekona żeby chociaż z części nocek zrezygnował

że zdrowie ważniejsze niz kasa

Twierdzi że nic mu nie będzie i da radę

Ziemosław pisze:Wiecie co wymyślił mój geniusz domowy?

Że w ramach nazbierania jak największej ilości $$ na Domek, on będzie pracował we wszystkie nadgodziny i nocki ile tylko się da. Kij z tym, że nie będziemy się prawie w ogóle widzieć wtedy, co doprowadzi do tego że będę chodzić na nieustannym wku*wie i płaczu. Najważniejsza kasa

Tak, jutro też idzie więc dzisiaj już mam zły dzień

Halo halo jutro spędzasz czas w doborowym towarzystwie :smokin:

No jutro tak, tylko on idzie na 6 a ja wychodzę zanim wróci do domu, więc zobaczymy się dopiero jak od Was wrócę

A czy doborowe towarzystwo będzie służyć towarzystwem w razie przyszłej potrzeby?

Zawsze możesz przyjechać sama

ser_Kociątko pisze:Zawsze możesz przyjechać sama

W "Wasz" weekend nie będzie pracował bo na początku miesiąca nie robią nadgodzin. Na szczęście

Ale ja nie mówię o naszym, tylko w ogóle.

Łukasz pracuje od poniedziałku do niedzieli i od poniedziałku do niedzieli.
Nie ma ani jednego dnia wolnego.
Zwykle pracę kończy o 21... Więc znam ten ból

Ja pierdzielę to gdzie on pracuje i jako kto?
Przecież to się wykończyć można

Chesterek [*], Perełeczka, Scooby oraz Franklin <3 1z10!

Kto przegląda forum