Nooo,jakoś dojechałam.Teraz od czego zacząć ?
Bardzo smutno,ze nie ma Chesterka,pamiętam jak do CIebie trafił ...
Toś Ty już mężata,gratki zatem,malżonek sympatycznego ma pysia
A domecek,łał,piękny będzie.I akurat w stylu ,który uwielbiam,normalnie ja sama bym się do takiego wprowadziła jakbym tylko miała okazję
Ty sama jakoś wymłodniałaś od tej miłości cy cóś ?
Ale niezła gościówa z tej koleżanki
Całe szczęście,że ten prezent w zupełnie celnym momencie,miała czuja kobieta
Cudny Franklinek i super,że zaakceptowany przez gospodarzy,bo czytając,tego się bałam nieco
Czyli podsumowując,nareszcie uśmiechnęło się do Ciebie szczęście Madź i się z tego bardzo cieszę,a przy okazji jak bozia kiedyś da,na żywo CI to okażę
aannee99 pisze:Ja tak od dawna robię,co ważne to na kartce na lodówce wisi

Ja tez na lodówce trzymam albo w łazience przy lustrze,jk np na drugi dzień idę na rano
Aniu pisz,czy tutaj czy na pw jak w ogóle u Ciebie ze zdrówkiem ?
Wielki żal kociaków

Aż musiałam zobaczyć o co chodziło jak ktoś tu napisał
Znalazłam posta i aż mi się gorąco zrobiło
Jak jesteś w stanie napisać,to co to za świńśtwo ich zabrało ?
Nie moge uwierzyć,że tak jedno za drugim ,jakiś szok

Jutro postaram się resztę wątków ponadrabiać,jak mi nic nie wyskoczy nagłego
