Dzień dobry Lady Sabciu,

nareszcie mogę do Ciebie napisać. Muszę walczyć z "przeciwnościami" które utrudniają mi pisanie do Ciebie. Ale najpierw najsłodsza wiadomomość mają kiedykolwiek otrzymałem.
Dostałem Twòj list.

Jak część Twojego listu na mnie "zadziałał" sfotografowała Duża. Wyglądam... niebezpiecznie. Taki kot... zbój.

Szkoda tylko, że moja Duża taka "ciemnota" dalej w klejaniu zdjęć. Ona ma zawsze niby mało czasu... ale gdyby raz porządnie usiadła. Ale co ja mogę?
Duzi robili "małą" przeprowadzkę. Meble wędrowały "w tę i we wtę". Żeby było "weselej" Duży miał w Święta ciśnienie cały czas ponad 200. Teraz ma 24-godzinowy ciśnieniomierz od doktora. Nam kotkom... się to nie podoba.
Lady, dziękuję

to tak miło. A moje zdjęcie świąteczne (Twoja Duża jest czarodziejką

) "robi furorę" teraz ... wszystcy sobie je życzą jako prezent i nikt... nie wierzy Dużej że jestem "niedobrym" kotkiem.
Przesyłam najsłodsze podziękowania dla Ciebie i Twojej Dużej .
Uniżone ukłony. Oddany rycerz Lucas.
