Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Samira33 pisze:ASK, Ty się chyba powinnaś leczyć. Zero empatii w Tobie.
W domu też może się wiele rzeczy wydarzyć.
Samira33 pisze:ASK, Ty się chyba powinnaś leczyć. Zero empatii w Tobie.
W domu też może się wiele rzeczy wydarzyć.
Umarł sam. W bólu, na zimnicy. Może była jakaś szansa, może żył jeszcze ale nikt nie wyglądał na niego.
Samira33 pisze:ASK, Ty się chyba powinnaś leczyć. Zero empatii w Tobie.
W domu też może się wiele rzeczy wydarzyć.
Seramarias pisze:Wiecie ja czasem boję się odezwać na tym forum, mam wrażenie, że cokolwiek robię jest źle, bardzo często czuję się atakowana. Mam wrażenie, że co niektórzy to tylko krytykują zamiast pomagać. Kot odszedł to smutne, być może fakt że był wychodzący nie miał to żadnego znaczenia, nie było sekcji nie ma co snuć domysłów.
Kinnia pisze:wybacz, ale na logikę biorąc
znalazłam martwego, ukochanego kota
mam podejrzenia, że ktoś przyczynił się do jego smierci
to szukam rozwiąznia na forum?
to jakis żart?
mam martwego kota z podejrzeniem nienaturalnego zejścia to robię sekcję
i dochodzę prawdy
a nie .... ech, nie chce mi się pisać wiecej
Kinnia pisze:nie tylko w domu
w życiu może się wiele rzeczy wydarzyć i co w związku?
o empatii tez można sporo powiedzieć - karmił, przecież karmił .... z że obierkami to co? do zjedzenia były, inni nawet tego nie dają
a Homer [*] oślepł z wyniszczenia, na początku załatwiał się słomą, korą i próchnicą w asyście cuchnącej brei ze zgniłych obierek - tak, wiem czym, sprzątałam to mogłam sobie pooglądać
nie, to nie był królik, nie koń ani krowa
to był pies
pogadamy?
wiesz, ja wychodzę z założenia, że istoty dorosłe mają pewien poziom wyobraźni, jeśli czegoś nie wiedzą/nie są pewne, to szukają wiedzy z danego zakresu
jesli na czymś ci zależy - zabezpieczasz to, dbasz, chronisz
nie, bo nie - objawem czego jest?
kot wychodzący = martwy kot/zaginiony kot
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 116 gości