
Po wizycie u Dorotki i sugestii założenia wątku i ja się skusiłam

W tym roku wysyp kociaków, mieliśmy 8 od maja i mieliśmy już więcej nie brać, ale jak pojechałam łapać mamuśkę, to nie mogłam ich tam zostawić, szczególnie, że jedno było chore na pewno

I tak zostałam po raz kolejny tymczasową mamą dla dwójki dzików

Jedno to na pewno chłopak - drugie nie dało sobie zajrzeć gdzie trzeba

