Niechciane, przewlekle chore. Dzień po dniu...Pusia ['] :(

[Atta]

To mamy nowego małego miłośnika kotów!!

[Anna61]

Aniu, gratulacje!
Pozdrów Kasię no i pogratuluj, w końcu jej się najbardziej należy

Dzięki Kasia, przekażę pozdrowienia jak tylko będę z nią rozmawiać.

Za Pusię trzymam kciuki nieustannie. No i jak już będą wyniki badań, koniecznie napisz co z wątrobą

Czekam na telefon od wetki w sprawie wyników, ale po obejrzeniu Pusi nie było widoczne zażółcenie oraz co jest największą zagwozdką lekarzy to, ze guz jelit jest coraz mniejszy i ledwo wyczuwalny.
Oczywiście koteczka jest przeraźliwie chuda pomimo jedzenia.

[gatiko]

Pusia i inne kotełki - są przecudne , wszystkie jak leci .
Kciuki mocne, mocne...

[Anna61]

To mamy nowego małego miłośnika kotów!!

Oby.

[MAU]

Na pewno.Mając taki przykład Rodziców i Dziadków nie może być inaczej Gratulacje Aniu

[Anna61]

Dzięki

[kasia(1)]

Bardzo dziękuję za gratulacje, pozdrowienia i uściski.
Mój synuś maleńki.

[KULAK]

[Anna61]

Nie pisałam jeszcze o wynikach Pusi. Otóż badania kotki musieli przeprowadzać 3 krotnie bo nie mogli uwierzyć w jego wynik.
Otóż ALT ma teraz 6 czyli zaniżone ale przyjęte jako dolna granica normy. Ostatnio miała ALT ma 397 a przedostatnio 355 przy normie 20-107.
Dostaje nadal leki ale ogólnie jest znaczna poprawa i to w dużym stopniu zasługa 5 dawek ornipuralu od cioci casicy.
Guz jak pisałam jest już mało wyczuwalny ale nadal jest, przypomnę, że był 4 centymetrowy rozsiany a potem już 7 centymetrowy i rokowania były kiepskie.
Morfologia jest okey oprócz eozynofili co może wskazywać na pasożyty lub chorobę alergiczną.
Mam zbierać kupki 3 dni i zawieźć do lecznicy na zbadanie.
Pusia naprawdę była już sporo razy odrobaczana i to porządnie a wyniki są jakie są.
Oczywiście mam z nią problem, bo nie chce jeść tego co powinna i tylko patrzy aby iść do maluchów i miski wyczyścić,
a potem albo rzygi albo sraczka.

[casica]

Oczywiście nie zwalnia mnie to zupełnie z dalszego trzymania
Ostrożne uff?

[zuza]

Cudownie!
Za dobre samopoczucie

[Anna61]

:) Oczywiście nie zwalnia mnie to zupełnie z dalszego trzymania
Ostrożne uff?

Ostrożne, bo jej stan dalej jest kiepski, bo ta jej chudość nie jest oznaką zdrowia.

Cudownie!
Za dobre samopoczucie

Coraz bardziej jest wybredna w jedzeniu i to mnie niepokoi.

[zuza]

Moja Szara zyczy sobie spozyac tylko miesko albo barfa. Barfa chetniej, miesko nie kazde i mniej chetnie. Miala okres, kiedy zgadzala sie jesc tylko jeden rodzaj tacek. Byl czas, kiedy jadla tylko jedne chrupki a wszystko inne sie nie nadawalo. Obawiam sie, ze onkologiczne koty tak mają Na barfie utuczylam ja z 2600 do 3400. Powinna jesc 150 g dziennie, a jadala w okresie tuczenia do 300. Teraz utrzymuje wage i je ok. 150

[Anna61]

Właśnie chodzi o to, że Pusia chciałaby miesko surowe bądź gotowane je jadła do jakiegoś czasu. Niestety ostatnimi czasy ma straszne wymioty po nim i odstawiłam i surowe i gotowane. Tak samo jest z saszetkami felixa które uwielbia a po których też rzyga. Kupuję winstonki-tacki w Rossmannie i chociaż trochę ale zjada i nie wymiotuje. Jej waga 2,30 ale mam nadzieję, że może teraz kiedy wyniki się poprawiły to może i waga ruszy jak nie będzie wymiotować i nie będzie mieć sraczki.

[casica]

:) Oczywiście nie zwalnia mnie to zupełnie z dalszego trzymania
Ostrożne uff?

Ostrożne, bo jej stan dalej jest kiepski, bo ta jej chudość nie jest oznaką zdrowia.

Cudownie!
Za dobre samopoczucie

Coraz bardziej jest wybredna w jedzeniu i to mnie niepokoi.

1. Oczywiście, że tak. Ale najpierw organizm musi sobie poradzić z choróbskiem, później będzie czas na przybieranie na wadze
2. Niestety wybredne koty to samo zuo
Ale trzeba to przetrwać