Pralcia zaprasza 4

[Hannah12]

Przesyłam pozdrowienie z deszczowego Pn, wczoraj nie padało

[MalgWroclaw]

Przesyłam pozdrowienie z deszczowego Pn, wczoraj nie padało

Wiem, że nie padało
bo nie zmokłam (a parasolki oczywiście nie miałam)

[MalgWroclaw]

Miau. Duża wróciła i rozpacza. Mówi, że przyszedł jeden kot, zjadł śniadanie i poszedł
Pralcia

Otworzyłam boks, a tam pusto zupełnie, zostało tylko kilka szmatek i miski. Pan E. wyniósł wszystko. Oczywiście, że się rozpłakałam. Wstrząsający widok.

[Anna2016]

[jolabuk5]

[MaryLux]

[Moli25]

[MalgWroclaw]

Miau. Duża mówi, że jeden kot przyszedł, jadł. Jedzenie zjedzone, duża na razie zostawiła tam nowe. Dużej chyba pęknie serce
Pralcia

[ASK@]

Nadgorliwy facio. Nie ma sprzątacza wspólnoty nie ma samodzielnego ogarniania. taki stan mógłby trwać do wiosny.
Też mam takiego "nadgorliwca". Prosiłam go z Panią Teresą by liście ogarnął na stanowisku kocim. A on liście ogarnął i krzaki z młodymi drzewami powycinał odsłaniając budki kocie, miski...a przede wszystkim deszcz i śnieg ma teraz wolny dostęp do wszystkiego. O wietrze nie wspomnę bo hamował jego zapędy. Wszystko widoczne. Każdy co szedł zaglądał i komentował. Stałam, gapiłam się i łzy mi płynęły.
Trzymajcie się Kochani.

[jolabuk5]

Można się wściec na takich typów .

[klaudiafj]

Miau. Duża wróciła z podwórka bardzo zła. Smutna i zła. Jeden kot przyszedł na śniadanie, poza tym zjedzone było. Duża zostawiła nowe
Pralcia

Pani mieszkająca w spółdzielni miała jakiś kłopot przy śmietniku i zawołała swojego męża, który stał dalej z psem. Powiedziałam, że mogę jej potrzymać coś tam, nie chciałam żeby pies podchodził, bo widziałam zmierzającego ku nam kota. Ale pan podszedł i dobrze, bo zapytał o koty wolne i okazało się, że spółdzielnia okłamała mieszkańców. Nie piszę na forum publicznym nic więcej, każdy może to przeczytać

[MaryLux]

[MalgWroclaw]

Dobranoc

Pralcia, Kubuś i Klusia

[klaudiafj]

Dobranoc

Pralcia, Kubuś i Klusia

Dobranoc

[Anna2016]

I dzień dobry kochane kotulki