Było sobie kotków pięć część 9

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 11, 2017 9:59 Re: Było sobie kotków pięć część 9

Wiesz co Miruś, Zuzia jest z naszej lubelskiej Fundacji Felis. Standardowo ktoś podrzucił stąd nie wiadomo dokładnie ile niunia ma. Zostało jeszcze czworo jej rodzeństwa :cry:
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Sob lis 11, 2017 10:01 Re: Było sobie kotków pięć część 9

agusialublin pisze:Wiesz co Miruś, Zuzia jest z naszej lubelskiej Fundacji Felis. Standardowo ktoś podrzucił stąd nie wiadomo dokładnie ile niunia ma. Zostało jeszcze czworo jej rodzeństwa :cry:


Kokusia też jest z tej fundacji
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Sob lis 11, 2017 10:29 Re: Było sobie kotków pięć część 9

agusialublin pisze:Wiesz co Miruś, Zuzia jest z naszej lubelskiej Fundacji Felis. Standardowo ktoś podrzucił stąd nie wiadomo dokładnie ile niunia ma. Zostało jeszcze czworo jej rodzeństwa :cry:


to trzeba było brać od razu dwa, przekonaj rodzinkę , że małej będzie źle bez rodzeństwa i niech szybko się decydują na dokocenie :wink:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76014
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob lis 11, 2017 17:17 Re: Było sobie kotków pięć część 9

agusialublin pisze:Obrazek

Ale cukierek!!!! Niech się fajnie chowa. Najlepiej z rodzeństwem :ok:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Sob lis 11, 2017 17:19 Re: Było sobie kotków pięć część 9

Fajna ma ta dupeczke zakurzoną :mrgreen:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Nie lis 12, 2017 19:51 Re: Było sobie kotków pięć część 9

Wczoraj w nocy byliśmy z Zuzią u veta :cry:
Tak po 20tej brat zadzwonił że Zuzia wymiotuje. Poczekaliśmy trochę bo może to jednorazowy paw ale mała wymiotowała dalej. No wiec w te pędy pojechałam do nich i Zuzia trafiła na ncny dyżur do lecznicy.
Dostała ze cztery zastrzyki. I dzisiaj kot się naprawił :ok: Ładnie zjadła filecika z kurczaka, później wołowinkę. Możliwe że sami przekarmiliśmy Zuzię bo wczoraj kocinka sporo się ojadła i opiła.
Ale stracha napędziła
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Nie lis 12, 2017 20:02 Re: Było sobie kotków pięć część 9

Zuzia fajna jest

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lis 12, 2017 20:03 Re: Było sobie kotków pięć część 9

agusialublin pisze:Wczoraj w nocy byliśmy z Zuzią u veta :cry:
Tak po 20tej brat zadzwonił że Zuzia wymiotuje. Poczekaliśmy trochę bo może to jednorazowy paw ale mała wymiotowała dalej. No wiec w te pędy pojechałam do nich i Zuzia trafiła na ncny dyżur do lecznicy.
Dostała ze cztery zastrzyki. I dzisiaj kot się naprawił :ok: Ładnie zjadła filecika z kurczaka, później wołowinkę. Możliwe że sami przekarmiliśmy Zuzię bo wczoraj kocinka sporo się ojadła i opiła.
Ale stracha napędziła

Z maluszkiem trzeba bardzo uważać bo często wszystko smakuje i brak jeszcze hamulców w jedzeniu.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70692
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 12, 2017 20:04 Re: Było sobie kotków pięć część 9

agusialublin pisze:Wczoraj w nocy byliśmy z Zuzią u veta :cry:
Tak po 20tej brat zadzwonił że Zuzia wymiotuje. Poczekaliśmy trochę bo może to jednorazowy paw ale mała wymiotowała dalej. No wiec w te pędy pojechałam do nich i Zuzia trafiła na ncny dyżur do lecznicy.
Dostała ze cztery zastrzyki. I dzisiaj kot się naprawił :ok: Ładnie zjadła filecika z kurczaka, później wołowinkę. Możliwe że sami przekarmiliśmy Zuzię bo wczoraj kocinka sporo się ojadła i opiła.
Ale stracha napędziła

Ojej :( Kitusia też dostawała tyle zastrzyków na wymioty :/ Zdrowia dla Zuzinki :ok: :ok: :ok:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom


Post » Nie lis 12, 2017 20:09 Re: Było sobie kotków pięć część 9

Z takimi maluszkami trzeba uważać. Nie dość że maluśkie, system odpornościowy nie wykształcony, może się odwodnić to jeszcze z chwili na chwilę może stan bardzo się pogorszyć.
Dorosły kot jest silniejszy. Moje nie raz wymiotowały zazwyczaj czekałam dłużej aż kotu przejdzie i przechodziło. Zwykłe niestrawności. Natomiast Zuzia ma 2 miesiące i bałam się czekać do rana.
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Nie lis 12, 2017 20:29 Re: Było sobie kotków pięć część 9

I słusznie u maleństwa nalezy reagować natychmiast. Dobrze ,że brat zareagował.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70692
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 12, 2017 20:31 Re: Było sobie kotków pięć część 9

Pozazdrosciliscie mi :wink:
Za zdrowie . :ok: :ok: :ok: :ok:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Nie lis 12, 2017 20:35 Re: Było sobie kotków pięć część 9

barbarados pisze:Pozazdrosciliscie mi :wink:
Za zdrowie . :ok: :ok: :ok: :ok:


a jak :wink: pracujemy nad drugim :D
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin


[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 10 gości