W Gdańsku Sobieszewie nikt więcej nie pomógł i nie wysterylizował kotów . Z powodu odległości nie mam możliwości pomocy tam więcej.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
edycja: Mały Miś 22.05.2020r. znalazł swój DS
Z tamtego wyjazdu został u mnie w DT jeden kot szukający domku.To Mały Miś,cudem wyrwany śmierci.
Dziś szuka dobrego domku.
tutaj więcej jego zdjęć:
https://photos.google.com/share/AF1QipO ... NJbldSUjRR------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Potrzebują domków na cito:
1. czarno-biały dojrzały
MA DS2. pingwin dojrzały - oswojony,ale do popracowania ciut (bez brania na ręce narazie),ostrożny
MA DT- odszedł za TM
3. pingwin młodziutki -cudo z charakteru,miziak,biegnie za mną jak piesek,dziś przebiegł znów do połowy cmentarza (tamtędy prowadzi moja droga na skróty ),kompletnie nie daje się przepędzić
MA DS4.pingwinka młodziutka z chorym okiem - oswojona,ciut mniej śmiała od brata nr 3
-ma DS5.czarna młodziutka -dziś dała się wygłaskać,na ręce nie ,ale plącze się pod nogami non stop,zaczepia prosi o jedzenie
MA DS6. buraska roczna?
ma DT7.biało-szary kocurek,siedzi na kolanach u kuracjuszy,jakaś pani planuje po niego kiedyś wrócić,ale czy to wypali...? ludzie odjeżdżają i zwykle ...co z oczu,to z serca
8.czarny kocurek - tata pingwinków,młody miziak cudny
9.czarny kocurek bez oczka
MA DSnieoswojone:
dwa buraski-6-9mcy ,najgorzej sobie poradzą bez jedzenia jak wyjadę,pewnie w domku by się oswoiły,podchodzą ,jedzą z ręki,ale boją się dotykania
JEDEN MA DS----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Potrzebuję pilnej pomocy dla kotki z chorym oczkiem. Przebywa na ulicy w Gdańsku-Sobieszewie. Czy ktoś z Gdańska lub Trójmiasta mógłby pomóc? Daje się zabrać na ręce (przy jedzeniu),potrzebuje weta, podawania kropli ,bo straci to oko... Miła,młodziutka ,nie ma roku wg mnie. Oczywiście niewysterylizowana.
I dla tego biedaka z opuszczonej działki .On już nie ma jednego oka.Nie widzę ,by ktoś go karmił ,po sezonie ktoś wyjechał z tej działki .Kot został. Ten do klatki-łapki najprwdopodobniej.Nie mogę się tam dostać ,jedzenie wsuwam pod siatką.
Odwracają mi się źle te zdjęcia:( Może ktoś poprawi.