Moje koty XIX. Druid ['] Zawieszka ['] Dżygit [']Kocio [']

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 07, 2017 13:02 Re: Moje koty XIX. Druid [']

Jedno jest pewne, kocina miała całkiem nieodpowiedzialnego właściciela/pseudohodowcę? Przykład kolejnej pani, na którą miała pecha trafić, pokazuje, że kot o oryginalnym wyglądzie częściej skłania do pochopnych decyzji ludzi nienadających się do roli kociego opiekuna.
Zaczipowana nie była.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15256
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Wto lis 07, 2017 13:11 Re: Moje koty XIX. Druid [']

Bardzo się cieszę Kasiu, że wreszcie jesteś i to z nowym domownikiem. Wrócił mój ulubiony wątek do podczytywania, mam nadzieję na obszerne opisy poczynań Nemi i reszty towarzystwa

małgosia72

 
Posty: 5
Od: Śro lut 16, 2011 12:47

Post » Wto lis 07, 2017 21:03 Re: Moje koty XIX. Druid [']

lidka02 pisze:Na pamiątke pierwsze zdjęcia ..
Obrazek

Moja bieda :( Wilki dzięki za zdjęcia tej kupki nieszczęścia. Teraz ma piekne, błyszczące futerko, dzięki Tobie :1luvu:
mb pisze:Biedne maleństwo - to prawdziwe szczęście, że teraz ma dom, na jaki zasługuje, czyli super dom :D

Ci jej poprzedni opiekunowie to jakieś osobniki kompletnie odczłowieczone.

Za trzustkę Dżygita i dalszą aklimatyzację Nemi :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Za chwilkę wieści :)
mziel52 pisze:Jedno jest pewne, kocina miała całkiem nieodpowiedzialnego właściciela/pseudohodowcę? Przykład kolejnej pani, na którą miała pecha trafić, pokazuje, że kot o oryginalnym wyglądzie częściej skłania do pochopnych decyzji ludzi nienadających się do roli kociego opiekuna.
Zaczipowana nie była.

Też się zastanawiam czy pseudo to nie jest dobry trop :idea: Albo rasowiec, który się wyrwał z domu na chwilę, a chwila była owocna :?
Ale jak się zaczęła jej historia, tego się prawdopodobnie nigdy nie dowiemy
małgosia72 pisze:Bardzo się cieszę Kasiu, że wreszcie jesteś i to z nowym domownikiem. Wrócił mój ulubiony wątek do podczytywania, mam nadzieję na obszerne opisy poczynań Nemi i reszty towarzystwa

Małgosiu :)
Ale co do dalszych losów watku oraz moich (forumowych) nie podjęłam jeszcze ostatecznej decyzji.



Mała czyni błyskawiczne postępy. Mało mnie przy kompie bo niańczymy Nemi, właśnie po to, żeby postępy były jeszcze szybsze. Już pozwala się głaskać, a głaskana mruczy głosno i z zadowoleniem. Pokazuje brzuszek, ale za chwilkę chowa, bo najwyraźniej przypomina jej się, że powinna sie bać :strach:
Przy nas wskakuje na ławę i robi dokładną toaletę, wylizuje talerze i w ogóle wydaje się, że zamieszkała i jest u siebie.
Jeszcze ma odruchy partyzanckiego kota, ale przychodzi i wyraźnie obecność człowieka sprawia jej przyjeność. Był u mnie kolega, Nemi po chwili zwiała. Kolega wyszedł, Nemi sie natychmiast pojawiła :)
Przyszła paczka z zooplusa, trzeba ją bowiem dokarmić - pole do popisu dla Justyna, specjalisty od tuczu kotów :strach: Nmmi będzie go dzielnie wspierać albowiem żarłokiem jest okrutnym.
Później postaram się wkleić kilka fotek z socjalizacji koteńki
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 07, 2017 21:18 Re: Moje koty XIX. Druid [']

Czasem czytam sobie tutaj, nie odzywałam się, dzisiaj ten pierwszy raz. Zostań.
Obrazek Obrazek Obrazek

Gutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2851
Od: Sob wrz 09, 2006 0:34
Lokalizacja: Oława, Wrocław

Post » Śro lis 08, 2017 7:08 Re: Moje koty XIX. Druid [']

Ot, co.
Nie modzi tworza to forum, a ludzie.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4924
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lis 08, 2017 8:41 Re: Moje koty XIX. Druid [']

Też chciałam to napisać: zostań!
casica pisze:pole do popisu dla Justyna, specjalisty od tuczu kotów

No co - w końcu kotom też należy się porządny tucz!

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33218
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro lis 08, 2017 12:55 Re: Moje koty XIX. Druid [']

Gutek pisze:Czasem czytam sobie tutaj, nie odzywałam się, dzisiaj ten pierwszy raz. Zostań.

Witaj Gutek :) Zawsze musi być ten pierwszy raz :)
Lifter pisze:Ot, co.
Nie modzi tworza to forum, a ludzie.

No zobaczymy jak się to potoczy :wink:
jozefina1970 pisze:Też chciałam to napisać: zostań!
casica pisze:pole do popisu dla Justyna, specjalisty od tuczu kotów

No co - w końcu kotom też należy się porządny tucz!

Mogę wynajmować Justyna do zabiedzonych kotów, tylko trzeba znaleźć specjalistę od odchudzania, nieczułego na argument "tych oczu" :)

A teraz niusy :) Mała sie oswaja, oczywiscie to, co nadrobimy w dzień, tracimy w nocy. Ale spoko. Dzisiaj dała mi się pogłaskać na podłodze - ooogromny postęp. Poza tym łazila po blacie kuchennym, dała sie pogłaskać i mruczała!
Śniadanie kocie wyglądało dzisiaj inaczej. Najpierw dostał Dzygit, ofiara dietety. Indyk z pysznymi enzymami trzustkowymi, one chyba faktycznie są smaczne, bo nie protestuje, protestant. Kłopot w tym, że trzeba je dosypać do jedzenia (i najlepiej właśnie porannego) i odczekać 10 minut, żeby "zapracowały". To ja już nie mam szans zasnąc, robię więc sobie śniadanie w tym czasie gdy enzymy pracują :) Później reszta stada, wołowinka. Bezmyślnie dałam najpierw Nodiemu (kolejność misek), do miseczki żarłocznie przyssało się niebieskie. Wzięłam toto w rękę, toto wiosłowało łapkami w powietrzu, żeby sie dorwać. Nie dorwało się, ale i nie wyrywało opanowane jedną jedyną myślą, jedyną żądzą - jeeeeść. No dobra, pominęłam ciotkę Zawieszkę, nałożyłam małej jako pierwszej. Zjadła, eee tam zjadła, połknęła, pożarła i natychmiast zapomniała. No i patrzy na mnie i pyta - jaja sobie robisz? To miała być porcja??? To?! Chyba się starzeję, bo uległam i dołożyłam chrupeczek. A myyyy??? Zaprotestowała reszta? No dobra, po kilka ziarenek intestinala.
Po godzinie mała wciągnęła puszeczkę aplawsa. Zaraz zrobię mleczko, a później (raczej wczesniej) znowu jakaś przekąska.
Pójdę z torbami, rozglądam się za jakimś dodatkowym zarobkiem. Justyn mówi, żeby rabować na gościńcu, może i dobry pomysł :idea: I zarobić mmożna i odreagować :idea:

Zdjęcia nie są wybitne, tak entre nous :)
Ale nie o wybitność chodzi, a o dokumentację oswajania.
Wstaw.org odmawia mi współpracy, tak więc zdjęcia później :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 08, 2017 13:38 Re: Moje koty XIX. Druid [']

casica pisze:Mogę wynajmować Justyna do zabiedzonych kotów

No, przykro mi - ja też raczej tuczę :oops:
Koty
Siebie :evil:
Mała musi być przeurocza :1luvu:

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33218
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro lis 08, 2017 13:59 Re: Moje koty XIX. Druid [']

jozefina1970 pisze:
casica pisze:Mogę wynajmować Justyna do zabiedzonych kotów

No, przykro mi - ja też raczej tuczę :oops:
Koty
Siebie :evil:
Mała musi być przeurocza :1luvu:

Własnie wciągnęła kolejne pół kocięcej puszeczki :strach: Wciągnęłaby więcej, ale jakieś resztki rozsądku mi zostały :lol:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 08, 2017 14:40 Re: Moje koty XIX. Druid [']

casica pisze:
jozefina1970 pisze:
casica pisze:Mogę wynajmować Justyna do zabiedzonych kotów

No, przykro mi - ja też raczej tuczę :oops:
Koty
Siebie :evil:
Mała musi być przeurocza :1luvu:

Własnie wciągnęła kolejne pół kocięcej puszeczki :strach: Wciągnęłaby więcej, ale jakieś resztki rozsądku mi zostały :lol:

E tam, kociętom nie należy ograniczać, bo rosną, wymieniają uzębienie, itd.
Ja wychodzę z założenia, że maluch ma jeść do oporu - jak się obrzyga z przeżarcia, to najwyżej się obrzyga, ale to co zjadł nie pójdzie wyłącznie na przeżycie, a na wykorzystanie tego, co natura w genach dała. Tego się trzymam od lat i koty u mnie zaczynają się od 6,5 kilo, a znajomi weci nie mogą się nadziwić, że różne bidy osiągają takie wyniki.
Obrazek

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lis 08, 2017 15:31 Re: Moje koty XIX. Druid [']

casica pisze:Własnie wciągnęła kolejne pół kocięcej puszeczki :strach: Wciągnęłaby więcej, ale jakieś resztki rozsądku mi zostały :lol:

No i te resztki to dla koteczka najgorzej. Usuń resztki i obie będziecie szczęśliwe a Nemi do tego nażarta i rozpuknięta.
Obrazek Obrazek Obrazek

Gutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2851
Od: Sob wrz 09, 2006 0:34
Lokalizacja: Oława, Wrocław

Post » Śro lis 08, 2017 15:31 Re: Moje koty XIX. Druid [']

felin pisze:koty u mnie zaczynają się od 6,5 kilo, a znajomi weci nie mogą się nadziwić, że różne bidy osiągają takie wyniki.

A na ilu kilo kończą? U mnie jedna żarłoczna objadająca stado podchodzi pod 8 i jestem przerażona :strach:


Przekonywanie jedzeniem nowego kociego lokatora, że właśnie trafił do raju, to jedna z większych przyjemności dokacania :catmilk:
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15256
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Śro lis 08, 2017 19:56 Re: Moje koty XIX. Druid [']

No jesteś wreszcie!!!!!!
Cieszę się bardzo,że wróciłaś i mam nadzieję,że zostaniesz-bo jak nie my to ktoooo? :twisted: choćby na przekór!
Maleńka cuuuudna!
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Śro lis 08, 2017 20:08 Re: Moje koty XIX. Druid [']

mziel52 pisze:
felin pisze:koty u mnie zaczynają się od 6,5 kilo, a znajomi weci nie mogą się nadziwić, że różne bidy osiągają takie wyniki.

A na ilu kilo kończą? U mnie jedna żarłoczna objadająca stado podchodzi pod 8 i jestem przerażona :strach:


Przekonywanie jedzeniem nowego kociego lokatora, że właśnie trafił do raju, to jedna z większych przyjemności dokacania :catmilk:

Aktualnie na 7,9 kg :)
I tu już trzymamy jakiś reżim, bo pan liczy sobie lat siedem i ciągle jego ulubionym daniem jest "dużo" :wink:
Obrazek

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lis 09, 2017 9:06 Re: Moje koty XIX. Druid [']

U mnie oba maja po 7.60 kg. Mopik nieco chudnie (efekt cukrzycy i zmiany diety, w najlepszych czasach miał 8-8,1 kg) za to Kropek, mniejszy tak o 1/3 od Mopika, wygląda przeraźliwie opływowo już I choć jak na oko nie je wiele, za diabła z wagi zejść nie chce. Przy czym po Mopiku wagi nie widać, bo to wielkie kocisko a Kropek jak tucznik wygląda (to na fotce już dawno nieaktualne). Więc jednak uważajcie z tuczem...
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4924
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Murfel i 98 gości