Jestem chora

wnusio przyniósł z przedszkola jakiegoś wirusa grypopodobnego ....
Dziecko już prawie dwa tygodnie kuruje się w domu pod opieką swojej mamy, a ja ... zaraz po nim też się rozłożyłam i ciągle nie mogę wrócić do formy
To świnstwo zaatakowało głównie zatoki .... ale i mięśnie też ....
Po co te wszystkie plany .... ???? Nie jestem w stanie nawet wyjść z domu ... ledwo doglądam zwierzaki ....
Koty chyby zadowolone, bo nie pamiętam kiedy tyle czasu spędziłam w łóżku ... oblegają mnie w nocy i w dzien - kochane moje
Dzisiaj już ciut lepiej, bo w koncu leki zaczęły działać i przyniosły ulgę ... ciut, ciut
Skoro nie mogę ruszyć się z domu, to - siłą rzeczy - tak jakoś mnie naszło .... pod wpływem dnia, aury ....
Nasza pierwsza kotka Szarusia - wychowywała się razem z moimi córkami, była z nami ok. 18 lat

Nasz pierwszy pies ON - Roki, był z nami trochę ponad 13 lat

Potem na chwilę "wpadła" do nas Kiciucha, ale nie było jej sądzone zostać na dłużej

Następna była Santa - ON, wspaniała sunia, akceptowała każdego nowego kota, który pojawił się w naszym domu

A z malutką Tinusią bardzo zaprzyjazniła się



Zdjęcia z ostatniego dnia jej życia - Fituś nie odstępował suni na krok

Potem pojawiła się Timorka - kotka z charakterem persa i nie zdiagnozowaną do konca chorobą ...




Tinusię wzięłam do nas gdy miała zaledwie 3 miesięce, najpierw przyzwyczaiła się do Santy, a dopiero potem do nas. To była kotka z charekterem, ale była taka moja ...
najmojsza .... ciągle za nią tęsknię






Następna ON-ka to Azira, gdy wzięliśmy ją miała już co najmniej kilka lat ... a jednak przyzwyczaiła się do zadziornego Fitusia, zaakceptowała nasze koty, a niektóre nawet pokochała - Tinkę, Dziunię ....
Pierwszego dnia ... już wtedy nie odstępowała męża na krok


Tinka często myła Azirce pyszczek i uszy ... tak samo jak Sancie

Santa nie lubiła, gdy koty spały obok niej, ale Azira zawsze na to pozwalała




Nawet Pompona córki, który pojawił się na chwilę, powitała z zaciekawieniem ....

W ostatnim tygodniu swego życia, gdy jej guz był wielkości grejpfruta, rzuciła się i skotłowała wielkiego owczarka niemieckiego, który zaatakował Fitusia ...


