Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

[Pietraszka]

Katia kochanieńka

[Pietraszka]

Nowe stworki, mamuśka Jadzia i synek Ziutek:

[olala1]

O matko, widać że rodzina! Kropka na nosie ich odróżnia

[Pietraszka]

O matko, widać że rodzina! Kropka na nosie ich odróżnia

Dokładnie chłopak ma kropkę, mamusia drobinka, chłopak 7-8 miesięcy, a taki jak ona.

[andorka]

Lunka i jej historia: http://kotylion.pl/luna-domowy-kot-wsrod-dzikusow/

[andorka]

Anetka robiła - pewnie wstawi

jeszcze zapomniałam napisać, że kupiłam kociastym serca indycze i wszyscy, oprócz Luny, ładnie zjedli, a Kicia to się tak zajadła, że dostała dokładkę i się kawałkiem bawiła po całej kuchni

Dopytam się co Lunka dostawała do jedzenia jak mieszkała na dworze.

Taką dostałam informację:

suche, gotowane mięsko czasami saszetka whiskas i to jadła, nie wiem jak z suchym

Może ten Whiskas zadziała?

[Duszek686]

Lunka pięknie jadła gotowanego kurczaka. Gourmeta też, ale trzeba do niej trochę pogadać i pogłaskać. Myślę, że ona jest jeszcze bardzo zestresowana, dlatego ten kłopot z jedzeniem. Greenwoodsa nie bardzo suchego - można jej intestinala spróbować dać - on jest dość lubiany przez koty. Tak na początek
Ten whiskas też można spróbować

[Pietraszka]

Wieści z dzisiaj:
Kasia ogarnęła całość z Zuzią czyli ogólny, pokoik Li i Leona. Wielkie dzięki dziewczyny
Ja utknęłam w szpitaliku.
Mała, czarna diablica nie chciała na ogólny, uciekała przed Kicią, Fruzia zamieszkała na swojej klatce w budce, a ja przełożyłam mamuśkę z młodym do tej większej klatki, tamtą małą odkaziłam - schowam ją przy okazji, bo już siły nie miałam na to.
Lunka ładnie zjadła pasztecik Gourmeta, trochę Miamora i suchego Sanabelli (zaniosłam trochę do szpitalika, bo nie miały już suchego - stoi w dużym pojemniku przy zlewie), ale musiałam ją głaskać i gadać do niej - ona jest bardzo stęskniona człowieka. W kuwecie u niej komplet.
Kuba miał dużo siku w kuwecie i prawie całą wodę wypitą, na koniec przed moim wyjściem zrobił ładnego kupala - cudny kot.
U Septembera w kuwecie komplet.
Fruzia w swojej kuwecie miała siku, a w pozostałych dwóch luzem jedna kupa i w obydwu siuśki.
Mamuśka - Jadzia zrobiła kupala w ubranko, więc dostała kołnierz (zalecenia rozpisane u nich na klatce), oboje mają świerzba, a mamuśka nadżerkę w lewym uchu - więc ostrożnie z czyszczeniem u niej tego ucha i wlewaniem oridermylu. Ona dostaje też antybiotyk. W piątek zawiozę ja do kontroli, albo w środę.
Z tego, co Kasia mówiła wszędzie kupy były ok, u Li też.
Rozwiesiłam pranie, zrobiłam pranie i wstawiłam kolejne - prośba jutro o wyjęcie go i rozwieszenie.
Zdjęłam i wyprałam wszystkie posłanka u Leona, a Kasia wysprzątała jego pokój

[olala1]

Może kicia mogłaby teraz zamieszkać sama?

[Pietraszka]

Może kicia mogłaby teraz zamieszkać sama?

Ola, czekamy na Mariana, bo ma do nas wrócić z DT i pokój po Leonie będzie jego.
A Kicia nie lubi być sama, bo już raz tak było i ona nie chciała sama mieszkać.

[kasik30]

Potwierdzam, kupy wszędzie ok. Jedna kuweta od Leona (ta przy drzwiach, do której sikal z góry) wymyta leży i obcieka w wannie w łazience, razem z drugą, ze szpitalika chyba, tak, Aga? Na ogólnym nalane było pod łóżkiem styropianowym, odkrylam myjac podłogę. Li została przez Zuzke wybawiona wędką z różową kulka i swiatelkiem z lasera, wymizialysmy ja też, przechodziła z kolan moich na Zuziowe i z powrotem... Przecudny kot Na ogólnym kociaste dziś niezbyt skore do zabawy, nawet dwa czarne nie dały się zachęcić laserem ani wedkami. Za to Pusia bardzo chetnie, czarna, cudna wariatka W szpitaliku cudne koty... Lunka nawet jak śpi snem głębokim kiedy się człowiek zbliża z ręką do glaskania - staje na baczność i strzela ręce baranki Septek to w ogóle ach i och, wystarczy podejść do klatki i zaczyna mruczec, Zuzanna była nim zachwycona Fruzi zal mi bardzo, przerażona strasznie jest, a taki kochany kot... Mama i synek cudni, choć synek chyba nas znielubil bo zakraplanie uszu to zuo I Kuba - przestraszony, ale tez taki proludzki, ze ach...

[dominika.zuza]

Kochani,
mam na imię Dominika i jestem tu nowa. W tym semestrze mam trochę więcej czasu i pomyślałam, że mój czas może się na coś przydać np w kociarni jeszcze nie za bardzo ogarniam to forum, prosze o wyrozumiałośc
Do sedna - czy ktoś, kto odwiedza kociarnię we wtorek bądź środę będzie miał coś przeciwko mojemu towarzystwu? Na pierwsze parę razy wolałabym być z kimś, żeby się wkręcić w to jak to wygląda. Środę i czwartek mam całkowicie wolne, więc co do godzin się dostosuję
Dziękuję za uwagę
Doma

[Kociambra1989]

Hej ho! Kto tam we wtorek bedzie? Piszę się na pomocnika

[pyma]

Dyżury


poniedziałek (30.10)-mgska
wtorek (31.10) - ????????????
środa (01.11) - ?????????
czwartek (02.11) - danulka
piątek (03.11) - pyma
sobota (04.11) -
niedziela (05.11) -
poniedziałek (06.11) -
wtorek (07.11) -
środa (08.11) - pandap
czwartek (09.11) -
piątek (10.11) -
sobota (11.11) -
niedziela (12.11) -

[pandadp]

Poproszę środę, 8.11