» Pon paź 23, 2017 15:03
Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4
Byłam wczoraj na zebraniu. Przyznam ,że ciekawie było. Oczywiście wszyscy mieli sporo do powiedzenia . Wazon też przyszedł. Wszedł do magazynu w którym odbywało się zebranie nie powiedziawszy nawet głupiego dzień dobry. Usiadła tak jak stała w kurtce i z kapturem na łbie.Przez całe zebranie nie odezwała się słowem a po wszystkim po prostu wyszła również nie pożegnawszy się z nikim.
Moje dziewczyny ze stoiska wkurwa takiego miały na tą naszą pijoczynę nieogarniętą ,że brak słów. Małpa jedna nawet im krajalnic i maszynki od mięsa nie umyła bo czasu nie miała bo sama była. W sobotę napisałam jej na kartce co ma zrobić w niedzielę a nie było to nic poza tym co w niedzielę robimy zawsze.A w sumie nawet mniej bo nie musiała myć i układać w ladzie bo dziewczyny w nocy myły lodówkę a ona za to miała policzyć chłodnię.
Tak się bardzo tym zmęczyła ,że przez 4 godz. sery kroiła i tak nakroiła ,że dziewczyny mi nad ranem ser kroiły bo bym nie miała co do lady włożyć.Nygus, leń patentowany, ściemniara i kłamczucha w jednym.
Dziś jak przyszłam do pracy na 5,30 to okazało się ,że sajgon i burdel jest taki ,że o 6 nie było mowy o otworzeniu sklepu. W sumie otworzyłyśmy o 7,30 dopiero.
