Zdaje się, że za długo..
Hera mi zaniemogła..

Wczoraj zabrałam ją do weta po dwóch dniach postu..

Okazało się, że ma bardzo wysoką temperaturę.. 42 stopnie

Została pobrana krew..
Testy FelV/FIV ujemne.. Morfologia ok, parametry nerkowe też, ALT ok, AP trochę ponizej normy, wysokie bialko calkowite - 9.6 g/dl, globuliny wysokie - 7 g/dl, albuminy w normie, ale stosunek ALB/GLOB 0,4.., zolta surowica, co wskazuje na wysoki poziom bilirubiny.. Plynu w jamie otrzewnowej nie stwierdzono.. Dostala tolfine, enrocin, duphalyte, ornipural z NACL..
Po powrocie do domu zaczęła trochę wymiotować i bardzo się ślinić.. ale to reakcja na leki..
Wczoraj nadal nie chciała jeść..
Dzisiaj zameldowała się na śniadanie.. troszkę skubnęła ale naprawdę niewiele..
Acha, po podaniu wszystkich leków, przed wyjściem z gabinetu jeszcze raz zmierzono gorączkę - 37,9..
Co to może być?
Dzisiaj kolejna wizyta..