Cosia Czitka Balbi.Obcio odszedł..Paskud i Mama. Bungo.

Zdrówka dla Syna i domku dla Pyzuni, takiego naj, naj!
Wszystko powiedziałam Mamie, martwi się, ale wie, że Syn w najlepszych rękach jakie mogły się trafić :1luvu:

Synu, pod kołdrę marsz! I nie smarkaj!
Zimno.
Zaczęłam sezon kominkowy, koty wniebowzięte

Kurcze, muszę wreszcie zawołać majstra - oberwany grzejnik naprawić, bo mnie zima zaskoczy

Zazdroszczę kominka. Ja się wczoraj wieczorem musiałam rozgrzewać nalewką imbirową.

MB&Ofelia pisze:Zazdroszczę kominka. Ja się wczoraj wieczorem musiałam rozgrzewać nalewką imbirową.

lepiej grzeje niż kominek :piwa:

ale koty wolą ciepło kominka

No grzeje nieźle. Aż się spociłam. Dzisiaj będzie powtórka z rozrywki, walczę z biorącym mnie przeziębieniem.
A koty... Mała Czarna ma futro jak niedźwiedź, więc częściej szuka ochłody niż ciepełka. A Ofelia w chłodne dni grzeje brzuszek na dekoderze. Dajemy radę.

A jakby tak .. nalewka przy kominku...
I każdy byłby zadowolony

Skończyłam sezon kominkowy :evil:

Komin nieprzeczyszczony, czadu się narobiło i rano kaszlałam jak stary gruźlik. Kominiarza wołać trzeba.
Została nalewka przy kaloryferze. Wieczorami grzeję już, pomimo, że w dzień ciepło.
No nic, taki mamy klimat :mrgreen:

Dzisiaj o dwunastej w nocy podobno zorza polarna. Będziemy patrzeć w niebo.

I co, była zorza?
U nas byś sobie nie popatrzyła, bo niebo zasnute chmurami i LEJE.
Mokrą mamy jesień tego lata :roll:

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... blysk.html
Podobno głównie na północy.. A poza tym ja na ogół nie potrafię się obudzić w porę :roll:

Dałaś radę?

Nie dałam, spałam jak suseł

Ale chyba nad Wrocławiem nie była widoczna, ktoś by zadzwonił ze znajomych, obserwujemy niebo, ptaki, jeże...
Koty też. Czasem :wink:

To fajnych masz znajomych

Skąd ich wzięłaś ? :wink:

A mam takie zwierzoluby dookoła

Wydarzenie dnia: przyjechała Opieka do kotów. Po kilkugodzinnej podróży Opieka coś zjadła i powiedziała, że się źle czuje :roll:

.
Następnie się zakichała, zakaszlała i zmierzyła gorączkę- 38.5
Wpakowałam Opiekę w auto i na nocny dyżur do szpitala. Opieka chora. Ma zażywać mnóstwo leków i leżeć w łóżku.
Jest fajnie :strach:

Podaję leki i parzę herbatki :ok:

Koty Opiece zapodaj, w ilościach hurtowych. Koty ponoć wyciagają choroby. Moje to chyba jakieś felerne som...

czitka pisze:A mam takie zwierzoluby dookoła
Wydarzenie dnia: przyjechała Opieka do kotów. Po kilkugodzinnej podróży Opieka coś zjadła i powiedziała, że się źle czuje .
Następnie się zakichała, zakaszlała i zmierzyła gorączkę- 38.5
Wpakowałam Opiekę w auto i na nocny dyżur do szpitala. Opieka chora. Ma zażywać mnóstwo leków i leżeć w łóżku.
Jest fajnie
Podaję leki i parzę herbatki

Póki co opieka sama opieki potrzebuje, ale jak już stanie na nogi to otoczy Twoje stadko najlepszą opieką.

Opieka żyje i chyba stygnie bo ma 36.37, natomiast ja kicham i się chyba zaczyna :roll:

Samolot jutro.... :roll:

Cosia Czitka Balbi.Obcio odszedł..Paskud i Mama. Bungo.

Kto przegląda forum