Cosia Czitka Balbi.Obcio odszedł..Paskud i Mama. Bungo.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 27, 2017 18:13 Re: Cosia Czitka Balbi Obiś.Przegląd geriatryczny Czitusi.Wy

Ulv, nie martw się i zdrowiej, damy radę prędzej, czy później, alarmu nie ma, powolutku.
A tymczasem Czitusia dzisiaj postanowiła uzupełnić fotki do mojego ostatniego posta. Jesteśmy na Pytonie! Moja kochana prawie piętnastoletnia Tuta jest prawdziwą alpinistką drzewną :ok:
ObrazekObrazekObrazekObrazek
I to najpiękniejsze.
Ja, Czitka i moje drzewo i moje niebo :1luvu:
Obrazek
Ostatnio edytowano Nie sie 27, 2017 19:33 przez czitka, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19070
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie sie 27, 2017 18:28 Re: Cosia Czitka Balbi Obiś. Tuta i Pyton.

Super zdjęcia :D
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25575
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sie 27, 2017 18:29 Re: Cosia Czitka Balbi Obiś. Tuta i Pyton.

:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16555
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sie 27, 2017 18:48 Re: Cosia Czitka Balbi Obiś. Tuta i Pyton.

Przecudna Czitusia,piękny Pyton co to urósł z patyka w ziemi i Wasze błękitne niebo :D :ok: :D :piwa:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska


Post » Nie sie 27, 2017 19:54 Re: Cosia Czitka Balbi Obiś. Tuta i Pyton.

Czitusia :1luvu: :201461
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)



Post » Sob wrz 02, 2017 21:33 Re: Cosia Czitka Balbi Obiś. Tuta i Pyton.

Czitusia dziękuje :1luvu:
A teraz opowiem jak Obiś nie je, a Balbisia złamała łapkę.
Naprzód Obiś. Rano wychodzi. Bez śniadania. I przepada :evil: Około 11-tej wynoszę śniadanie na dach komórki, bo tam już leży głodna Mama i Paskud. One leżą i czekają na jedzenie, albo jedzą. Po jedzeniu leżą. A potem czekają. Otwieram puszkę 400 gram i idę z talerzem. Zza klatki łapki objawia się Obiś i rusza do jedzenia. Nie swojego, takiego gorszego, bo już nie wyrabiam. One mi już zjadły debet, a teraz przechodzą do skonsumowania karty kredytowej :roll: Ale idzie też Pskud gruby jak kotka w ciąży. Zaawansowanej.
Spotykają się nos w nos, Paskud z respektem się wycofuje i grzecznie czeka aż Obcio się naje. Ale żal mi Paskuda i Mamy, bo tak czekają głodne, idę po drugą puszkę i dwie michy, żeby wszyscy jedli spokojnie. Podaję. Obiś przenosi się do kolejnych misek, bo tam pewnie lepsze. Znowu tamte czekają i jeszcze na dodatek przychodzi Brat. Teraz już trzy czekają, aż Obiś w końcu się naje.
No, i tak wygląda Obciowe głodowanie.
Wczoraj padało mocno cały dzień. Jak deszcz, to koty nie przychodzą, tak myślałam. I nie myliłam się, one nie przychodzą, one tam są.
Chciałam tak na wszelki wypadek wstawić miskę do dyżurnej klatki-łapki, która owinięta jest wielkim nieprzemakalnym worem. Włażę na drabinę, wkładam michę do klatki, a tam kto? 8O Mama i Paskud! Mam koty, które mieszkają w klatce-łapce :roll:
Teraz popisowa Balbinka dzisiaj. Wpada z ogrodu wyjąc, utykając i strasznie kulejąc. Prawie się przewraca, kuśtyka, przednia łapka w górze, nie da się złapać, płacze i chowa za tapczan, czyli jest źle. To ja po kontener i gotowość wyjazdu do kliniki, natychmiast. Jakoś złapię i na rtg. Objawia się Balbi kulejąc jeszcze bardziej i zataczając się wieje do ogrodu, czyli sytuacja dramatyczna, bo jej nie złapię już na bank. Ale coś zwisa z tej łapki... Kość pęknięta?..
I to jest pytanie za 100 punktów. Co było Balbisi w łapkę? 8)
Ostatnio edytowano Sob wrz 02, 2017 21:37 przez czitka, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19070
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob wrz 02, 2017 21:37 Re: Cosia Czitka Balbi Obiś. Jak Obiś nie je i nie tylko.

Primero - chyba złapanie Mamuśki nie będzie takie niemożliwe - tyle że razem z Paskudem w komplecie :wink:
Segundo - sądząc po emotce łapka Balbisi złamana nie była. A co zwisało? Jaszczurka wgryziona w koci paluszek?
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35103
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Sob wrz 02, 2017 21:39 Re: Cosia Czitka Balbi Obiś. Jak Obiś nie je i nie tylko.

Nie jaszczurka :smokin:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19070
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob wrz 02, 2017 21:43 Re: Cosia Czitka Balbi Obiś. Jak Obiś nie je i nie tylko.

Mysz?
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35103
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Sob wrz 02, 2017 21:48 Re: Cosia Czitka Balbi Obiś. Jak Obiś nie je i nie tylko.

Nie, nie mysz, kawałek, dosyć duży, przezroczystej taśmy klejącej :ryk:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19070
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob wrz 02, 2017 22:05 Re: Cosia Czitka Balbi Obiś. Jak Obiś nie je i nie tylko.

Tasmy klejace sa strasznie grozne, kiedys mi sobie Leoncinek I przyczepil do pupy. Oj dzialo sie :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87959
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Sob wrz 02, 2017 22:31 Re: Cosia Czitka Balbi Obiś. Jak Obiś nie je i nie tylko.

oj tak, taśma to straszny potfur jest. A na puchatym, Myszowym ogonie to już zgroza absolutna :mrgreen: . I nawet temu kotku nie trafi do łebka, że zębami może się dziada pozbyć. 8O

czitka pisze:Mam koty, które mieszkają w klatce-łapce :roll:


Czitko - ale to może być rewelacja. Może uda się, że pomoc w transporcie koty trafi się w dzień deszczowy. Wówczas tylko zamknąć klatkę, a wprawna osoba potrafi pozbyć się Paskuda, bez wypuszczenia Mamci :ok:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16555
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 45 gości