Jeśli możesz im pomóc... bezdomne koty pani Małgosi

[jojo]

szkoda gadac
mama znowu interweniowala dzis, w piwnicy okolicznej bylo osiem zamknietych kilkutygodniowych kociat

cztery wyladowaly u mamy gdyz sa chore, maja zaropiale oczka calkowicie

czy te kolejne nieszczescia sie kiedys skoncza? to chyba jakies fatum

koteczki na razie nie udalo sie zlapac

[nyoe]

No to do gory, biedne koteczki i biedna koteczka i biedna Twoja mama, oby wreszcie los sie usmiechnal!

[Mała]

no, przydałoby sie wam trochę oddechu
szkoda ze nie mogę bardziej pomoc
Hej ludziska pomozmy katowickiej kociej mamie,bo koty ,,puszczą ją z torbami,, i kto wtedy zajmie się tymi kotkami
trzymam za złapanie ,,cięzarnej,,

[jojo]

pech wielki z ta ciezarna koteczka - drugi juz raz wracajac z pracy tam podjechalam i drugi juz raz zaczelo padac wiec koteczka schronila sie gdzies


bosz, co ci ludzie powariowali z tym zamykaniem piwnic w dodatku teraz na wiosne ? nie moge pojac jak mozna cos takiego zrobic, widzac ze w piwnicy sa maluchy codziennie nowa sprawa ...

[nyoe]

do gory koteczki, niech sie wam wreszcie poszczesci!

[jojo]

słów kilka o Tadziku

to, ze jest sliczny, przytulasny i rozrywkowy juz wiemy, ze bawi sie z Pufka i stopami, czasem korzysta ze schronienia pod kapeluszem, tez

nalezy tu jednak wspomniec rowniez, ze Tadzik marzy, by pracowac w przyszlosci w centrali telefonicznej

otóż Tadzik nasz odkryl, do czego służy telefon, gdy ten zadzowni, Tadzik trąca łebkiem sluchawe zrzucajac ja

efekt jest taki, ze od 3 dni nie mozna sie do mamy dodzownic
wczoraj nieswiadomie, bedac w pracy, zwalilam mamie na glowe ekipe naprawcza z tepsy, hi hi...
oczywiscie nie przyznalysmy sie, ze to kocurek odbiera telefony

[nyoe]

Do gory, na pierwsza strone!

[Zakocona]

Do góry, nie spadać!

[jojo]

mar9, dziekuje slicznie (wlasnie zakupilam puszeczki)

a ja nadal nie mam dobrych wiesci juz dwa razy dzis bylam w poszukiwaniu koteczki z przetraconym biodrem (to zupelnie inna dzielnica ) i nie bylo

boje sie czy ona czasem nie schowala na okolicznosc porodu

a mama nadal walczy o zamknieta nowa piwnice z kotami wewnatrz

[Oola]

b. poprosze o numer konta
pozdrawiam

[Mała]

kurcze, biedna kicia , jak ona sobie poradzi z maluchami
Jesli w ogóle uda jej sie urodzić
Moze w okolicy mieszka jakas choc troszke dobra duszyczka i ją bedzie dokarmiać.
A Ci ludzie od piwnicy ,to co? nawet nie chcą tych kociakow powypuszczać?

jojo, jesli potrzebujesz towarzystwa w poszukiwaniach,to dzwon, moze akurat nie będę w pracy

[jojo]

Tadzik ma szanse na domek
Dzieki Zakoconej jedziemy jutro do Gliwic,

trzymajcie, by wszystko wyszlo pomyslnie i domek byl dobry i na cale zycie dla malego telefonisty

[Mała]

zeby się udało
Zakocona- ty jestes normalnie kocia , ciągle masz jakieś domki

[tangerine1]

Zakocona

[jojo]

kurcze, biedna kicia , jak ona sobie poradzi z maluchami
Jesli w ogóle uda jej sie urodzić
Moze w okolicy mieszka jakas choc troszke dobra duszyczka i ją bedzie dokarmiać.
A Ci ludzie od piwnicy ,to co? nawet nie chcą tych kociakow powypuszczać?

radosc oczywiscie przeogromna Zakocona jest nie do przecenienia

niestety na froncie same smutne sytuacje, facet zamknal dwa malutkie kocieta w piwnicy wyganiajac matke na zewnatrz i nie chce wpuscic do tej piwnicy, mowi ze tam nie ma kotow, w ogole to jest wlasnie w szczyrku, klucze ma ze soba etc. mama wczoraj chciala im dac jesc, to zza deski skrobaly i przerazliwie piszczaly malenkie a ich mama rozpaczliwie placze z drugiej strony jestem zalamana, nie wiem juz co robic ...