Podejrzenie chłoniaka jelita cienkiego u kotki

Rozmowy o chorobach onkologicznych u kotów
Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Czw sie 24, 2017 0:39 Re: Podejrzenie chłoniaka jelita cienkiego u kotki

Bardzo współczuję :cry:
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3873
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw sie 24, 2017 9:21 Re: Podejrzenie chłoniaka jelita cienkiego u kotki

Rok temu, też 23 sierpnia, odeszła na chłoniaka moja 8-letnia Psotka, wiem, jaki koszmar przeżywasz.
Śpij koteczko ['].
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15415
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Czw sie 24, 2017 10:07 Re: Podejrzenie chłoniaka jelita cienkiego u kotki

Dziś 24 sierpnia 2017 zawozimy naszą ukochaną koteczkę Hebron na kremację indywidualną,będziemy przy niej do końca i zabierzemy ją do domu... kupiłam jej 3 pi3luszki bawełniane białą,w kotki i w biedronki,wyłożymy nim kartonowe pudełko i mój skarb będzie miał godne pożegnanie,nie na ruszcie czy gołym metalu-uzgodniłam z krematorium dla zwierząt i zgodzili się na karton i pieluszki,zaznaczając,że będzie po prostu więcej prochów...byłam u lek.rodzinnego po leki uspokajające i nasenne,nie daję rady,ciężko mi...mój ukochany-zawsze wydawało mi się twardy facet-przeżywa to bardziej niż ja...pierwszy raz widzę tyle łez u mężczyzny, tyle wspomnień o niej - patrzy na jej zdjęcie z kroplówek które jak z nią byłam w lecznicy mu wysłałam jeszcze i mówi,że tak się ożywiła,takie miała bystre oczka...taką mieliśmy nadzieję a ona jednak odeszła...strasznie ciężkie to dla nas chwile...

hebronn

Avatar użytkownika
 
Posty: 12
Od: Pt sie 18, 2017 19:33

Post » Czw sie 24, 2017 14:46 Re: Podejrzenie chłoniaka jelita cienkiego u kotki

Dajcie sobie czas na żałobę, przeżywanie i pożegnanie.
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35319
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Czw sie 24, 2017 15:09 Re: Podejrzenie chłoniaka jelita cienkiego u kotki

:(

bea3

 
Posty: 4160
Od: Śro cze 26, 2013 12:23
Lokalizacja: opolskie

Post » Pt sie 25, 2017 6:27 Re: Podejrzenie chłoniaka jelita cienkiego u kotki

Byliśmy wczoraj na kremacji,ok 1,5h i mogliśmy już zabrać ją do domu, mieliśmy pokój pożegnań,w koszyczku w którym zasnęła w kocyku,przełożyliśmy ją do kartonowego pudełka wyłożonego pieluszkami bawełnianymi w kotki,daliśmy jej różyczkę czerwoną,mieliśmy dużo czasu by się z nią pożegnać,zrobić pożegnalne zdjęcia,przykleiłam jej na wierzch pudełka słowa pożegnania,wyglądała jakby spała, czasem miałam wrażenie ,że oddycha,tak mocno płakaliśmy nad nią,że musiałam ją wycierać od naszych łez,miała do końca śliczną błyszczącą czarną sierść, to nie była koteczka,którą pokonał nowotwór,nie była wyniszczona,wyglądała ślicznie - ona po prostu odeszła na własnych warunkach,tak szybko zleciało te 8 lat...czuje taką pustkę. Po kremacji zabraliśmy ją do domu w urnie w kształcie serduszka i odbitą łapką,dziś w nocy spała ze mną pod poduszką,nie umiem inaczej,bardzo za nią tęsknię...była dla mnie całym światem...nie wiem jak wstawić tu zdjęcia,niedawno założyłam ten post,sama szukałam informacji o przebiegu tej kremacji i niewiele znalazłam, myślę,że w przyszłości te informacje komuś się przydadzą,za kremację zapłaciliśmy 690zł plus urna wyszło 1020zł sami ją zawieźliśmy na miejsce i cieszę się,że miała to pudełko jako trumienkę, bo inaczej położono by ją do ,,gołego pieca'' zawsze warto zapytać o taką rzecz,nie robiono problemów,zaznaczony byle było to naturalne,bez plastików,metali itp. W pokoju pożegnań siedzieliśmy na kanapie,włączono nam TV (Pan pytał czy chcemy oglądać tv więc lepsze to niż siedzenie i czekanie ze wzrokiem wbitym w podłoge)i oglądaliśmy Klossa...film,który bardzo lubię i wiele razy oglądałam ją z moją Hebron... nie żałuję jej kremacji,myślałam nad cmentarzem ale dziś miałabym poczucie,że leży gdzieś zakopana, w zimnej ziemi daleko ode mnie...zakopanie w ogródku nie wchodziło w grę-bo nie mam po prostu takiej możliwości-dla niektórych może to być spory wydatek na kremację,ale uwierzcie mi ,że warto...moja Hebron jest znów ze mną...

hebronn

Avatar użytkownika
 
Posty: 12
Od: Pt sie 18, 2017 19:33

Post » Pt sie 25, 2017 7:24 Re: Podejrzenie chłoniaka jelita cienkiego u kotki

tulaka przesyłam :(
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35319
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Pt sie 25, 2017 9:50 Re: Podejrzenie chłoniaka jelita cienkiego u kotki

LimLim pisze:tulaka przesyłam :(



Dziękujemy...całą ludzką i kocią rodziną....

hebronn

Avatar użytkownika
 
Posty: 12
Od: Pt sie 18, 2017 19:33

Post » Wto sie 29, 2017 21:47 Re: Podejrzenie chłoniaka jelita cienkiego u kotki

Jeszcze nie ochłonęłam po śmierci mojej ukochanej czarnej kotki a już kolejny problem...3 letnia kotka co prawda 5 lat młodsza od czarnej koteczki, zwyczajnie tęskni za nią...chudnie w oczach...wzrok osłupiały,oczy smutne,chodzi i szuka jej,leży w jej ulubionych legowiskach,domkach - tuli się do mnie jak nigdy no i nie ma praktycznie 30% sierści... dramat. Wiele razy złapałam się na tym,że przeglądając zdjęcia mojej ukochanej Hebron,wyłam jak wół-a tu nagle obok siedzi sobie nasza ruda kicia i patrzy się na mnie...nawet jak jej nie było w pokoju a ja sobie popłakiwałam,zaraz ją gdzieś znajdywałam jak siedziała z ,,wbitym'' dosłownie we mnie wzrokiem...już przez wzgląd na rudą Amber nie mogę płakać...ale co dalej z kicią...oby mi się z tej tęsknoty nie rozchorowała...

hebronn

Avatar użytkownika
 
Posty: 12
Od: Pt sie 18, 2017 19:33

Post » Śro sie 30, 2017 15:45 Re: Podejrzenie chłoniaka jelita cienkiego u kotki

hebronn pisze:Jeszcze nie ochłonęłam po śmierci mojej ukochanej czarnej kotki a już kolejny problem...3 letnia kotka co prawda 5 lat młodsza od czarnej koteczki, zwyczajnie tęskni za nią...chudnie w oczach...wzrok osłupiały,oczy smutne,chodzi i szuka jej,leży w jej ulubionych legowiskach,domkach - tuli się do mnie jak nigdy no i nie ma praktycznie 30% sierści... dramat. Wiele razy złapałam się na tym,że przeglądając zdjęcia mojej ukochanej Hebron,wyłam jak wół-a tu nagle obok siedzi sobie nasza ruda kicia i patrzy się na mnie...nawet jak jej nie było w pokoju a ja sobie popłakiwałam,zaraz ją gdzieś znajdywałam jak siedziała z ,,wbitym'' dosłownie we mnie wzrokiem...już przez wzgląd na rudą Amber nie mogę płakać...ale co dalej z kicią...oby mi się z tej tęsknoty nie rozchorowała...


Pilnujcie tej kotki mocno, tak się czasem może zdarzyć, że z żalu i z tęsknoty się choruje. Znam z autopsji.

bea3

 
Posty: 4160
Od: Śro cze 26, 2013 12:23
Lokalizacja: opolskie

Post » Śro sie 30, 2017 17:03 Re: Podejrzenie chłoniaka jelita cienkiego u kotki

Masz tu wątek o tęsknicie kotki za bratem, może przydadzą się niektóre porady
viewtopic.php?f=1&t=177383
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15415
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości