Najpierw Logisiowi zepsuł się ogonek
Nadal dostaje zastrzyki. Logisia nasza Wetka rodzinna już znała, bo bywaliśmy z zapaleniem dziąseł.
A dzisiaj rano na podłodze plamka krwi i dwa kły
Brzydkie i pożółknięte, myślałam że starego Baltazara.Ale dochodzenie wykazało, że to Bianka nie ma kłów
Nasza Wetka przyjechała specjalnie do lecznicy, żeby ją zbadać- stan zapalny dziąseł, bez kamienia, jeszcze jakiś zębów brakowało.
Zachodzimy w głowę, jak jej mogły wypaść oba kły
Dostała leki i antybiotyk w lecznicy i na wynos. Kontrola za dwa dni. Biedne maleństwo

).