Dzisiaj wyruszył w podróż życia, ponieważ kaszle musi zostać dokładnie przebadany.Trafił w bardzo dobre ręce
Wizje miałam okrutne i krwawe. Myszki nawet nie podejrzewały jakie okrucieństwa im przypisuję 




. Nie wiedziałam, że mogą siedzieć w jednej norze, z tego co doczytywałam (bo o zwyczajach jeży nie wiem prawie nic) wynikało, mogą być na jednym terenie, ale nie w legowisku czy norze. To nie problem, zrobię schronienia - najwyżej nie skorzystają.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości