Przyczyną jest gen odpowiedzialny za białe zabarwienie okrywy i błękitne tęczówki.
Często u kotów różnookich (jedno oko niebieskie, drugie pomarańczowe) występuje głuchota jednostronna po stronie oka niebieskiego. Nie do wykrycia w normalnym badaniu weterynaryjnym (ujawni ją test BAER dopiero).
Oczywiście nie każdy biały kot, nawet niebieskooki jest głuchy, na szczęście są koty zdrowe.
Życie z kotkiem, który nie słyszy na
jedno uszko praktycznie niczym się nie różni od posiadania kotka "w pełni słyszącego" - wielu ludzi wszak ma jednostronną głuchotę lub znaczny ubytek słuchu ale drugie ucho "nadrabia" ten brak tak, że nawet się nie zorientujesz podczas rozmowy. Oczywiście taka osoba nie ma tzw stereofonii, tak jak osoba która nie widzi na jedno oko (czy też widzi dużo słabiej) nie ma widzenia obuocznego tzw. stereopsji.
Trochę gorzej jest w przypadku kota całkowicie głuchego dlatego w mojej opinii takie koty powinny być oddawane do bezpłatnej adopcji w starannie dobrane ręce
Napisałam Tobie o tym, byś wiedziała na co zwracać uwagę przed
zakupem kota albowiem wielu hodowców (także tych z "jedynie słusznych" związków) bagatelizuje ten problem rozmnaża niepełnosprawne koty i sprzedaje w normalnej cenie bo ich zdaniem głuchota "niczemu nie przeszkadza", tudzież pokazuje nabywcom zwykłe zaświadczenia weterynaryjne od swoich wetów, zamiast wyniki testu BAER (to badanie przeprowadza zaledwie kilkanaście ośrodków w kraju).
Szalony Kot pisze:
Zgłaszam to ogłoszenie do OLX.
No i poprzednie zostało usunięte, ale rozmnażacz zamieścił dziś nowe o niezmienionej treści:
https://www.olx.pl/oferta/kociak-angora ... f05bd5b2af