Brudzia pisze:Witam Kochani,
od kryzysowego momentu minelo przeszlo 20dni.
Felus zaczal jesc tak jak kiedys i przestal byc ospaly. Od dwuch dni Dino natomiast marudzi przy jedzeniu. Odnosze wrazenie, ze schudl. Zaniepokoil mnie tez godzine temu Felek, mialczac w kuwecie przez minute po czym zrobil twarda kupe polaną sluzowato-wydnistym 'sosem kupowym'. Przerazilam sie. Nie jest chyba raczej mozliwe aby tyle czasu wykluwalo sie to swinstwo. ...![]()
![]()
Jutro wybieramy sie do weta. Nie wiem jednak czy isc do zwyklego 'nieoswieconego' blisko nas i robic morfologie czy nie wiem o co prosic lekarza, czy jechac na drugi koniec warszawy z kotami do Bolilapki aby zbadac koty pod wzgledem ewentualnej panleuko???
Co o tym myslicie?
na pp to już za dużo czasu minęło, ale ja Boliłapkę polecam w ogóle do każdej prawie diagnostyki kotów...
w pierwszej lepszej lecznicy mogą co najwyżej zedrzeć kasę i postawić złą diagnozę...


