Niechciane, przewlekle chore. Dzień po dniu...Pusia ['] :(

[Anna61]

Biedna, śliczna Jagódka

Ona jest bardzo podobna do Czarusia, wygląda, jak jego młodsza siostrzyczka.

Biedniusia jest, dalej nic nie widzi, ale wydaje mi się, że wrzód robi się mniejszy.
Podobna jest do Czarusia i Lalusi

[Anna61]

Dzisiaj oprócz Babulinki viewtopic.php?f=1&t=179339&start=300#p11823968
na wizycie w lecznicy była też Pusia viewtopic.php?f=1&t=177132
Niestety guz w jelitach jest i on też jest nie w jednej bryle a rozsiany. Koteczka dostała jeszcze antybiotyk na 4 dni i steryd i zobaczymy, ale najprawdopodobniej będziemy szykować się do operacji jakbym mało miała chorych kotów.

Dziękuję taizu za 100 serduszek i mb za 50 serduszek dla kotków.

[Anna61]

Malutka Jagódka była dzisiaj na kontroli i miała zrobione zdjęcia do konsultacji co jeszcze można zrobić bo wrzód na oczku wygojony ale oczko kiepsko wygląda.
W prawym jest reakcja na światło.




Ogólnie to maleństwo się rozbrykało i dzisiaj wypuściłam ją z pokoiku aby sobie poganiała ale bez innych kotów oprócz Tygryska który miał oko na to coś.
Chodzi przy mnie jak piesek albo lepiej jak dziecko za matką.
Potem gdy znowu ją zamknęłam to był płacz za drzwiami.

[Atta]

na wizycie w lecznicy była też Pusia viewtopic.php?f=1&t=177132
Niestety guz w jelitach jest i on też jest nie w jednej bryle a rozsiany. Koteczka dostała jeszcze antybiotyk na 4 dni i steryd i zobaczymy, ale najprawdopodobniej będziemy szykować się do operacji jakbym mało miała chorych kotów.

To trudna sprawa, ale jeśli jest szansa, że da się wyciąć, bo może umiejscowiony na jednym odcinku jelita to warto próbować.

[Anna61]

na wizycie w lecznicy była też Pusia viewtopic.php?f=1&t=177132
Niestety guz w jelitach jest i on też jest nie w jednej bryle a rozsiany. Koteczka dostała jeszcze antybiotyk na 4 dni i steryd i zobaczymy, ale najprawdopodobniej będziemy szykować się do operacji jakbym mało miała chorych kotów.

To trudna sprawa, ale jeśli jest szansa, że da się wyciąć, bo może umiejscowiony na jednym odcinku jelita to warto próbować.

Oczywiście, że będziemy próbować, nie ma innej opcji.

[Anna61]

Pusia ma coraz gorszy apetyt i coraz gorzej wygląda.
Dzisiaj planuję jechać do lecznicy z Babunią viewtopic.php?f=1&t=179339&start=315#p11826993
to i wezmę Pusię i pewnie po niedzieli lekarz będzie ją chciał położyć na stół.



Powoli już tracę siły to wytrzymywania tego wszystkiego, bo ile jedna osoba może znieść?

[Anna61]

W przyszłą środę Pusia jest umówiona na operację i mam nadzieję, że uda się guza usunąć.

[gatiko]

Biedna koteczka
Żeby tylko było dobrze.

[Anna61]

Biedna koteczka
Żeby tylko było dobrze.

Miejmy nadzieję, że uda się guza usunąć bo w przeciwnym wypadku.....

[gatiko]

viewtopic.php?f=20&t=179885&start=15

viewtopic.php?f=20&t=180020

[Anna61]

viewtopic.php?f=20&t=179885&start=15

viewtopic.php?f=20&t=180020

Dziękujemy serdecznie

[Anna61]

Malutka ślepinka już czasem wypuszczam z jej pokoiku aby sobie pobiegała i pobawiła się innymi młodymi kotkami.





Tygrysek obserwuje co to jest i dlaczego panoszy się w jego domu



We środę byłam na łapance bo znajoma dowiedziała się o koteczce z czterema maluszkami które wcześniej podobno wlokły tył każde po kolei i potem matka też niedomagała. Jak pojechałyśmy to kociątka leżały pod drzewami i znajoma myślała że umierają.
Złapałam 3 maluszki gdzie nie obyło się bez ran i krew się lała moja i ból niesamowity bo przy samym paznokciu mnie uchlał a drugi w drugi palec.
Znajoma niosła je w kontenerku i tu raptem fru i po kotach. Ostał się jeden i kazałam przytrzymać go bo chciałam zobaczyć jak one chodzą.
Otóż okazało się, że już śmigają i gdyby nie troszkę sztywniejsza nóżka to pewnie nikt by nie wiedział, że były bardzo chore.
Potem przyszła kocica i ona też jest bez jakiś niepokojących objawów. To bardzo młodziutka koteczka, pewnie jej pierwsze dzieci i odczekam ze dwa tygodnie aby wszystkie wydobrzały i ją wysterylizuję. Ma tam zapewnioną opiekę i schronienie ale gdyby coś to pani ma dzwonić.
Nie wiadomo co im było ale wetka(jak byłam w lecznicy ze swoim tymczasem) zdziwiła się, że przeżyły.

[Anna61]

Misia sobie coś zrobiła w paluszek i muszę z nią jechać do lecznicy.
Z początku podnosiła łapkę do góry ale normalnie stawała na niej na szła.



Malutka ślepinka Jagódka radzi sobie świetnie bo biega jak szalona i na to prawe oczko minimalnie chyba widzi światło.


Pusia miauczy bo chce iść do woliery a potem przez dziurę na pole a potem muszę jej szukać.
Dwa razy tak mi zrobiła ale pierwszy raz myślałam, że może jak córka z wnusiem była to jej mykła pod nogami a drugi raz już na bank wiedziałam, że wyszła górą. Teraz muszę jej pilnować i nie wypuszczam do woliery bo przecież we środę ma operację i jakbym się wytłumaczyła, że kota nie ma?
Co zabezpieczę dziurę to na nowo zrobią. Na szczęście tylko 3 koty potrafią się tamtędy wydostać.


Mięsko jej najbardziej smakuje i saszetki felixa.


Babuni tak samo mięsko (ale wybredna co do niego) smakuje.


Kasia nie chce jeść karmy urinary oxalate eukanuby, wzgardziła totalnie choć od początku sama jej nie chciała jeść a tylko praktycznie wmuszałam.
Muszę wrócić do urinary S/0 RC


Dzidek, po nieudanej adopcji cisza w eterze


Moliśka, mam z nią utrapienie i już to jej kupkanie obok kuwety lub pod drzwiami, oraz sikanie jak coś akurat leży na podłodze nie jest miłe, a tak jest od lat.


Malusia


Tygrysek, w lewym oczku widoczne uszkodzenie rogówki po przebytym kk.


Tola, biedna jej prawa nóżka, ale radzi sobie dziewczynka.


A to mój bezdomniaczek który przychodzi na jedzenie, zwiewa jak tylko otworzę drzwi.

[Atta]

Pusia miauczy bo chce iść do woliery a potem przez dziurę na pole a potem muszę jej szukać.
Dwa razy tak mi zrobiła ale pierwszy raz myślałam, że może jak córka z wnusiem była to jej mykła pod nogami a drugi raz już na bank wiedziałam, że wyszła górą. Teraz muszę jej pilnować i nie wypuszczam do woliery bo przecież we środę ma operację i jakbym się wytłumaczyła, że kota nie ma?
Co zabezpieczę dziurę to na nowo zrobią. Na szczęście tylko 3 koty potrafią się tamtędy wydostać.

No to powiedziała, co na sercu miała i nie ma co ignorować, trzeba wszystko zapisać

A to mój bezdomniaczek który przychodzi na jedzenie, zwiewa jak tylko otworzę drzwi.

Wygląda na dużego kocura. I na razie nie pcha się na salony, ale późną jesienią moze zmienić zdanie

[Atta]

A Tygrysek jaki już duży