Dorota Wojciechowska pisze::201437 się przywitam i zdrówka dla Rudzi
Witamy
Zdrówko trochę lepiej, wczoraj wieczorem, po następnym zastrzyku było widać niewielką zmianę zachowania, tochę pochodziła a nie tylko leżała i ciężko oddychała. Ale biedna kocinka taka chudziutka, bo je tylko mokre a nie swoje ulubione suche, którego chyba nie moze przełykać bo ja drażni
Nie przekażę Daisy zachwytów nad jej urodą, bo jej sie jeszcze pogorszy juz i tak nie najlepszy charakterek Koteczka chce stawiać na swoim i wymusić nie zawsze odpowiednim zachowaniem. Zapomina gdzie jest kuwetka
MonikaMroz pisze:A ona juz ciachnięta? Bo może przed rujka tak ma ??
10 maja miała sterylizację, rujkę miała taką bardzo słabą, ale zależało mi ,zeby ja ciachnąć przed naszym urlopem. Teraz to po prostu chciałaby ,zeby ją wypuszczać na zewnątrz, a niestety sama nie będzie chodzic gdzie chce, bo sie boję. Idzie tylko na trochę do ogródka razem ze mną.
Małe mają już 6 tygodni, muszę zacząć robić im trochę dłuższe przerwy z jedzeniem, bo teraz jedzą w dzień co 4 godziny, w sumie 6 razy na dobę. Nie jedzą duzo bo po 100g na pyszczek, raczej tyle im jeszcze wystarcza, bo jak dostają dodatkowo mięsko to zostaje trochę w miseczkach. Wczoraj usiłowałam je zważyć, ale strasznie się kręcą i na wadze wyskakuje błąd , ale tak mniej więcej chłopaki mają po 700g, a Wiki trochę ponad 400. W piątek jedziemy na drugie odrobaczanie.