Niechciane, przewlekle chore. Dzień po dniu...Pusia ['] :(

Za Babunię - żeby to była tylko jakaś opuchlizna, a nie guzek :ok:

Za Pusię - żeby to nie był chłoniak :ok:

Za Lalunię - :ok:

Podejrzewałam,że to ta chudzinka będzie najbardziej niedomagająca, a tu taki zwrot akcji

mb pisze:Za Babunię - żeby to była tylko jakaś opuchlizna, a nie guzek

Za Pusię - żeby to nie był chłoniak

Za Lalunię -

Babunia załapała wirusa od szylkretki, kicha, ma oczka załzawione i boli ją gardło.

Zaraziła się też Pusia jak i mała Lilunia co była sterylizowana ale ona ma zapalenie jelit i niestety musiałam ją zamknąć do klatki bo kupka jej sama wylatuje jak i robi siku na łóżko. Dostaje leki i była głodówka, mam nadzieję, ze jej przejdzie.

Atta pisze:Podejrzewałam,że to ta chudzinka będzie najbardziej niedomagająca, a tu taki zwrot akcji

już wcześniej jej stan mnie niepokoiła dlatego miała zrobione testy. Jej stan robi się taki taki jak Kubisi ['].

Jakby ktoś zechciał wspomóc kotki lepszą karmą czy finansowo..... :oops:

Dziękuję mb za 50 serduszek dla kotów :1luvu: :1luvu:

Babunia wygląda źle. Jest zakatarzona, kicha wydzieliną, boli ją gardło i na dodatek ma zapalenie spojówek.
Na szczęście osłuchowo nie jest źle, waga 3,95kg.

Obrazek

i dzisiaj rano na słoneczku z Kubusiem

Musiałam też zabrać do lecznicy Pusię i ona ma bardzo powiększone węzły chłonne podżuchwowe, bolące gardło i kicha wydzieliną.
Waga niestety leci w dół 2,25kg i teraz już robi się szkielecik podobnie jak Kubisia.
Guz w jelitach bez zmian, kotka jest delikatnie zażółcona i miała zrobione usg czy nie zbiera jej się płyn w brzuszku ale jest okey.
We wtorek z obiema dziewczynami na kontrolę i decyzja co dalej z Pusią.

Mała Lilunia już robi ładne kupki i siku do kuwetki. Niestety dupeczkę ma jeszcze bardzo zaczerwienioną i chyba ją boli bo często tam się myje.

Babuniu

Pusiu

Laluniu

Seria słabych wieści.. Z Pusią kiepściutko

A Babunia jeszcze zaraziła sie katarem

Atta pisze:Seria słabych wieści.. Z Pusią kiepściutko A Babunia jeszcze zaraziła sie katarem

Pusia już lepiej z wirusem przeziębienia ale Babunia kiepsko.

Moc kciuków :ok:

Moja Tysia też zakatarzona.
Ona dostaje katar ze stresu, po wizytach w lecznicy

mb pisze:Moc kciuków

Moja Tysia też zakatarzona.
Ona dostaje katar ze stresu, po wizytach w lecznicy

Dziękujemy za kciuki Marysiu bo potrzebne i to bardzo.

Biedne Tysiątko, jakie to te biedaki są mało odporne.

Bardzo dziękujemy za 60 serduszek od cioci KULAK (21.06)
cioci taizu za 100 serduszek (6. 07)
cioci Agnieszce S-Z za 100 serduszek (7. O7)

Przepraszam za brak rozliczeń na bieżąco, ale brak czasu uniemożliwia mi zajęcie się tym.
Oczywiście wydatki są dużo ogromniejsze niż wpłaty, ale rachunki składam a i na bieżąco piszę o wydatkach, to każdy z darczyńców :1luvu:

ma jasność sytuacji.

Jutra się boję, bardzo.

Byłam dzisiaj w lecznicy z Babunią, Pusią i małą Lilką.
O Babuni napisałam na jej wątku viewtopic.php?f=1&t=179339&start=225#p11808379
Pusia już lepiej ale węzły chłonne dalej powiększone, Leki do podawania dalej w domu. Guz w jelitach jest ale nie powiększył się, czekamy aż wróci wetka z urlopu i wtedy Pusia będzie otworzona w celu laparotomii (chyba dobrze zapamiętałam :oops:

) aby zobaczyć czy ten guz jest w ogóle operacyjny.

Mała Lilka ma dalej problem z jelitkami i oby jej to przeszło po lekach i nic złego się nie działo.

Mała Llilka dzisiaj w nocy zrobiła kupkę do....miski z suchą karmą.

Już sprzątnęłam duża miseczkę aby więcej jej nie kusiło. Ostatnio też tam chciała się załatwić ale usłyszałam jak wygrzebuje karmę i robi sobie dołek.
Nie wiem co jest, musi ją coś boleć bo czasem biegi urządza jakby chciała uciec od bólu?