Zaprzysiężony zjadacz suchego - WCIĄŻ JESZCZE NA WYGNANIU..

Bestol, pytasz i pytasz od dawna. Dostajesz odpowiedzi ode mnie i od innych. Różne odpowiedzi. Wybrać musisz sama. I nie mów, że nie udzielałam rad w moim rozumieniu najlepszych. Wybierzesz inne, może też dobre, albo lepsze, byle nie ze szkodą dla Bila.

Powtarzam, wybrać musisz sama. Ja w tym temacie nie mam już nic do powiedzenia

"Masz dobre rady doświadczonych a przekonuje Cię post osoby która karmi kota po psiemu?"
Rozumiem, że to do mnie?

Alija pytam bo głąb jestem w temacie żywienia kotka. Martwię się po prostu, że może tyć zaczyna. Chciałabym jak najlepiej, dlatego może często pytam 100 razy o to samo. Ale wolę zapytać i nawet dostać po głowie od Was niż robić coś źle z krzywdą dla kotka. I zobacz, już się przekonałam że mój jadłospis to za mało. Bardzo by mi zależało na tym, aby mi pomóc co zmienić. Już na pewno tak małej ilości w ciągu dnia nie będę Bilowi podawać, bo mimo ze trochę mi się zrobiło przykro po Twoim poście to wiem, że radzisz jak najlepiej dla mojego kotto.

Ja bym rano dała całą 85 gram Granatę, w zabawkach zostawiła max 25gram suchej (i wróciła do Orijena albo PONa), po powrocie możesz rzucić parę chrupek w trakcie zabaw, wieczorem dać pół saszetki.

W sumie wieczorem to mogłabyś dawać mu mięso zamiast tych saszetek, taniej by Cię to wyszło.

Może ta miska by była lepsza?
http://northmate.com/category/products/catch/

Ok. Wybierz to, co Cię przekonuje. Ja tak robię.
Metoda karmienia 2 razy dziennie pewnie jest dobra, skoro koty żyją na niej długo i zdrowo.
Dla mnie absolutnie odpada, ponieważ biorę pod uwagę psychikę kota i jego dobre samopoczucie. Nie wierzę, że kot może być szczęśliwy czując dojmujący głód, czekając na drugi, oczywiście wartościowy posiłek.
Takie jest moje zdanie, mam do niego prawo

Rady są skrajnie różne. Ty wybierasz

U nas koty też jedzą dwa - trzy razy dziennie i nie są nieszczęśliwe, ale porcje nie mogą być głodowe

Ja bym zrobiła tak: rano cała saszetka, o 17 chrupki około 25-30g i pół saszetki wieczorem/surowe mięso tak jak radzi Koniczynka to super menu na cały dzień

Koniczynka: Mnie się ten pomysł podoba. Dam mu zatem rano całą granatapet i zostawię w zabawce suche. Nigdy nie stosowałam PONa, chyba jednak wrócę do Orijen, chociaż kusi mnie też Acana (Bil nigdy nie jadł Acany).
O rany, to miska??????? Sprawdzilam Twojego linka :strach:

A znajdę takie miskocoś na zooplus? Już zaczynam szukać.
Mięsa boję się podawać, nie nadaję się na Barfa, moja umiejętność robienia karmy dla ludziów to nawet polega na tym, że sprawdzam wodę czy wystarczająco słono jak gotuje ziemniaki. Jakbym miała Bilowi podać sama jakieś mięsko to bym wcześniej ze stresu wylądowała na OIOM :oops:

Alija ja bym bardzo chciała karmić kotka częściej. Szczerze bardzo. Ale w godzinach pracy nie mam na kogo liczyć. Dlatego może to miskocoś spowoduje, że Bil od razu nie wciągnie suchej karmy po podaniu mokrej, a sobie rozłoży to wciąganie.
Ser kociątko, ale może faktycznie jak Alija napisala on bedzie głodny do 17.00. To takie miskocoś może by się u mnie sprawdziło. Toć ja dostanę zawału z podawaniem mu mięsa :strach:

Bestol pisze:O rany, to miska??????? Sprawdzilam Twojego linka A znajdę takie miskocoś na zooplus?

Znajdziesz.
Ja mam taką, tylko w wersji dla psów, swego czasu na zawodach wygraliśmy różne dziwne gadżety, m.in. kilka misek spowalniających jedzenie: Northmate oraz KRUUSE Buster DogMaze.
U mnie z nich kot korzysta.

Na razie moje poszukiwania na Zooplus spełzają na niczym. Ale dzielnie walczę. Na razie nie umiem znaleźć tam tej miski
EDIT
Znalazłam w dziale zabawki

http://www.zooplus.pl/shop/koty/automat ... owe/433118
I jest tańsza od tej co chciałam kupić
http://www.zooplus.pl/shop/koty/automat ... iki/626414
Zamawiam tą miskę

znaczy to wrzosowe miskocoś :ryk:

Bestol pisze:Na razie moje poszukiwania na Zooplus spełzają na niczym. Ale dzielnie walczę. Na razie nie umiem znaleźć tam tej miski
EDIT
Znalazłam w dziale zabawki
http://www.zooplus.pl/shop/koty/automat ... owe/433118
I jest tańsza od tej co chciałam kupić
http://www.zooplus.pl/shop/koty/automat ... iki/626414
Zamawiam tą miskę znaczy to wrzosowe miskocoś

No, ta też fajna. Patrzyłam na nią wcześniej.
Ja jeszcze, jak będę u mojego dziadka w Niemczech, zamówię z niemieckiego zoo+ takie cuś (szarą wersję).
http://www.zooplus.de/shop/katzen/katze ... nth/594753
Też fajne :-)

I może będzie łatwiejsze, bo ten mój kot to leń jest. Jemu się nie chce wyciągać samemu z tej zabawki co mam. Ale jestem nieugięta ;-)

Kociamama ja do dziś byłam napalona ni miskę, jaką sprawiłaś Matrixowi. Czytałam jedynie że co cwańsze koty znajdują na nią sposób - przewracają ją i dla nich masa dobroci a dla właściciela masa sprzątania. Ta miska z niemieckiej strony jest super, ale chyba jak już mówiłaś nie ma jej w polskich sklepach, to ja się rzucę na to wrzosowe misko coś

Mój kot leń nie jest ale jak rozpracuje to miskocoś to nie mam pojęcia :lol:

Wtedy bedę mogła zrobić jak radzicie, rano dam całą saszetkę granatapet, potem przed wyjściem do pracy jak radziła Alija podam mu suche w tej miskocoś, po pracy jak radziłyście znowu suche w tą miskocoś i na wieczór mokre pół saszetki. Jak się kiedyś nauczę gotować dla ludziów ( na razie najlepiej wychodzi mi gotowanie zupek chińskich) to się skuszę na podanie Bilowi mięska. Na razie zrobionego przeze mnie mięska nie podałabym nawet najgorszemu wrogowi (poza schabowym i mielonym)

Bestol pisze:Kociamama ja do dziś byłam napalona ni miskę, jaką sprawiłaś Matrixowi. Czytałam jedynie że co cwańsze koty znajdują na nią sposób - przewracają ją i dla nich masa dobroci a dla właściciela masa sprzątania. Ta miska z niemieckiej strony jest super, ale chyba jak już mówiłaś nie ma jej w polskich sklepach, to ja się rzucę na to wrzosowe misko coś Mój kot leń nie jest ale jak rozpracuje to miskocoś to nie mam pojęcia Wtedy bedę mogła zrobić jak radzicie, rano dam całą saszetkę granatapet, potem przed wyjściem do pracy jak radziła Alija podam mu suche w tej miskocoś, po pracy jak radziłyście znowu suche w tą miskocoś i na wieczór mokre pół saszetki. Jak się kiedyś nauczę gotować dla ludziów ( na razie najlepiej wychodzi mi gotowanie zupek chińskich) to się skuszę na podanie Bilowi mięska. Na razie zrobionego przeze mnie mięska nie podałabym nawet najgorszemu wrogowi (poza schabowym i mielonym)

podkreślone odpada.
Ewentualnie parę chrupków w trakcie zabawy.

Ok Koniczynka już wszystko wiem. Właśnie takiej konkretnej rady potrzebowałam. Jestem zawzięta będę i się stosować. On uwielbia się bawić to mu te parę chrupków podczas zabawy dam po przyjściu z pracy. Nie bądźcie proszę złe że tak dopytuję, ale jeśli dam mu o godzinie 6.30 całą mokrą granatapet (85g) to ile chrupek mu w to miskocoś wsypać o 7.30 przed wyjściem z domu?
Kociamama próbowałaś Matrixa zachęcić wędką z bieganiem po twoim po domku? U mnie to się rewelacyjnie sprawdza, a malutkie mieszkanko mam.
EDIT
Jak tylko siedzę na kanapie i macham wędką, to Bil ma mnie w głębokim poszanowaniu dopiero jak zacznę sama biegać to lata wręcz po ścianach.

Tu macie, jak sobie radzi Matrix z nową michą. Oj, na razie ciężko... :wink:

Widać, że rozkminia chłopak, aż mózg paruje.. :wink:

https://youtu.be/3sQjSvZd5F0

Bestol pisze:jeśli dam mu o godzinie 6.30 całą mokrą granatapet (85g) to ile chrupek mu w to miskocoś wsypać o 7.30 przed wyjściem z domu?

20gram

Zaprzysiężony zjadacz suchego - WCIĄŻ JESZCZE NA WYGNANIU..

Kto przegląda forum