hutek pisze:Tak tez robie. Glaskam jedna i drugie. Moze minusem jest to ze mala nie jest caly czas w domu. Jezdzi ze mba do pracy. Zabieramy ja na weekend.
Zostawiaj posłanka na których śpi ( oraz ręczniki, kocyki ,ciuchy...) starszakom. A małej dawaj ich. Specjalnie podkładam kotom różne rzeczy by można było je wymieniać. Koty lubią spać na naszych polarach, szlafrokach czy bluzach. I to jest wymieniane. Przesiąkają na przemian naszym i swoim . Głaszcz "gałgankami" na przemian. One lepiej przewodzą zapachy. Zamieniaj kuwety. Jak wyjeżdżach musi być jej ślad zapachowy więc zostaw coś. A ona winna być wami ocapiona.

Wtedy szybciej to idzie.
Formą integracji jest też zabawa. Najlepiej sprawdza sie wędka. małe gania , starsze przyglądają się. Nie musi brać w tm udziału. Ważne ,że ją zaciekawi. Rzucanie zwykłej kulki szeleszczącej z papieru też działa. Wcześniej czy później ulegnie. Nie dziwie się ,że jedna gorzej przyjmuje gówniarza. Nie musi być zadowolona. Fukanie, pacanie, warczenie czy odganianie jest normalne. Nie zrobi jej krzywdy nawet jak ryczy jak lew. Nie wtrącaj się. Nie reaguj. Muszą ustalić swoje miejsca. Najwyżej możesz klasnąć, tupnąć czy krzyknąć lub coś opuścić by rumor był. Ma tylko odwrócic uwagę. Ale nie odganiaj, nie karć, nie zabieraj małej.
Wspólna micha też wiele zdziałą. Stawiaj w dużym talerzu i pozwól pochłeptać lub wylizac do czysta to co zostawi. Oczywiście jak jest odrobaczona. Ale i tak winieneś odrobaczyć wspólnie stadko w jednym czasie. Przy kontaktach robale mogą sie przeflancować. Inaczej sensu nie ma.