
….
Ja to mam szczęście – okresowo poluje na mnie Nero… ale nie spodziewałam się kolejnego numeru ze strony przyrody.
W ogóle z wiekiem porobiło mi się coś dziwnego – bardzo długo zaczęły mi się utrzymywać ślady po ukąszeniu komarów i wcale nie schodzą a
przedwczoraj wieczorem podczas psiego spaceru usiedliśmy na chwilę obok alejki na ławce nad stawkiem …
i to wystarczyło – coś mnie dziabnęło, zabolało, zdrapałam i nie zwracałam uwagi, już opity komar był na drugiej nodze.
Rano się budzę, nie pamiętam o dziabnięciu a cała kostka spuchła, jest czerwona i boli…. Widocznie robaczek był zarażony i leczę się maścią z antybiotykiem przepisaną przez lekarza a jak zejdzie opuchlizna mam robić okłady…